#AY7IH

Zmarła matka mojej ciotki, niby daleka rodzina, ale nadal rodzina. W dzień pogrzebu przetrzymali mnie dłużej w pracy, więc pędziłam, żeby się nie spóźnić. Chciałam jak najszybciej wejść do kościoła, przeskoczyłam więc kilka schodów. Oczywiście potknęłam się na którymś i wyłożyłam plackiem przed głównymi drzwiami, waląc w nie jeszcze głową. Musiało mnie na chwilę zamroczyć, bo kiedy się ocknęłam, stali nade mną jacyś panowie i pytali, czy wszystko w porządku. Czerwona jak burak podziękowałam za pomoc i weszłam do środka, żeby schować się między ludźmi.

Niby typowa gleba, nic szczególnego, gdyby nie fakt, że następnego dnia w pracy wszyscy plotkowali o tajemniczej grzesznicy, która w ramach pokuty musiała leżeć krzyżem pod kościołem :D
coztegoze2 Odpowiedz

Jak Cię tak zamroczyło po uderzeniu, że odzyskiwałaś przytomność to trzeba było jechać do lekarza sprawdzić czy wszystko w porządku.

anilka Odpowiedz

Matka ciotki to babka. To daleka rodzina? Coś tu nie halo.

3210

Chyba że ciotka jest żoną wuja. To powinowata. Ale dalej nie daleka rodzina.

Diddl

Nie jest napisane, że ciotka to siostra matki czy ojca. Mogła to być jakaś dalsza ciotka, to wtedy to jest daleka rodzina.

Dodaj anonimowe wyznanie