#AGvTO

Sytuacja z serii autobusowych.

Do autobusu wsiada matka z dzieckiem (ok. 6 lat), sadza dziecko na ostatnim wolnym miejscu, a sama stoi, co bardzo nie spodobało się dwóm babciom z typu "moher". Babcie kręcą się oburzone i półgłosem psioczą pod nosem na matkę, która niby źle wychowuje dziecko, bo kto to widział, młode to powinno stać, a nie rozsiadać się kosztem stojącej matki!
Oburzenie było coraz głośniejsze, co nie uszło uwadze zdenerwowanej matki, która nie wytrzymała i odpowiedziała "Pani wybaczy, ale to dziecko właśnie wypisano ze szpitala i nie ma siły stać".
Zapadła martwa cisza, a dwie pogrążone w owej ciszy "panie", mam nadzieję, pięć razy ugryzą się w język, nim po raz kolejny postanowią kogoś pochopnie ocenić.
szarymysz Odpowiedz

Wg mnie w przypadku dziecka w tym wieku lub młodszego zdecydowanie bezpieczniej jest posadzić je, a samemu stać; stojący dorosły (i starsze dziecko) w razie hamowania ustoi na nogach i przytrzyma się, a małe może fiknąć.

Notaka Odpowiedz

A ja nie rozumiem, dlaczego rodzic ma siedzieć a dziecko ma stać. Zwyklensiedzi ten, komu trudniej jest stać dłuższą chwilę a przecież dzieci oczywiście są słabsze niż 20-40letni rodzice.

Dodaj anonimowe wyznanie