#9tfyE
Powiem wam, że ja czułam obrzydzenie, słysząc to. Nie tylko z powodu faktu kradzieży, także z powodu tego, że w tym kraju nadal panuje cebulowa mentalność. Ukraść coś, co dla jednych było zbędne i miało trafić za darmo dla biednych rodzin czy bezdomnych, by sprzedać to jeszcze dwa razy – właścicielowi lumpeksu, który sprzeda to jeszcze swojemu klientowi.
Jak w tym kraju ma być dobrze, skoro ktoś robi takie rzeczy?
To jeszcze nic. Takie wały jakie idą w polityce, gdzie giną miliony, to jest dopiero coś. A dziura budżetowa coraz większa...
Jakieś tam szmatki to grosze, a to co odwalają politycy idzie w miliardy.
To w ogóle rzeczy z kontenerów trafiają do potrzebujących?
Przecież po sortowaniu trafiają do lumpeksów, a "pomaganie biednym", to przekazanie części pieniędzy Caritasowi za użyczenie logo.
Caritas i pomaganie xD Ich pomoc zawsze w pierwszej kolejności trafia do sekty zwanej kościołem, a później do najhojniejszych sponsorów.
Były wykryte przypadki, kiedy to sam Caritas zarabiał na handlu darami. Oszuści i złodzieje funkcjonują w każdym społeczeństwie, na różnych jego szczeblach społecznych.
Przecież te rzeczy nie trafiają do biednych. Jeśli pojemniki są Caritasu - beżowe czy też kremowe z logo Caritas - to rzeczy lepsze trafiają do sklepów z odzieżą używaną (bodajże Wtórpol, przynajmniej jakiś czas temu) a gorsze i poplamione itp są sprzedawane jako czyściwo.
Zysk podobno idzie dla biednych (czyli tych którzy mają oficjalnie niskie dochody i się do nich zgłoszą).
Jeśli pojemniki są zielone to w ogóle są prywatne i cały zysk trafia do właścicieli, a rzeczy nie wiem gdzie ale pewnie podobnie jak wyżej.
Podobnie jak zapewne (ale to już moje gdybanie) rzeczy że zbiórek zapowiadanych karteczkami (że w dniu takim i takim fundacja X będzie zbierać rzeczy dla potrzebujących).
Tak z ciekawości, sprawdzał ktokolwiek z was dane i KRS (chyba jest na tych kartkach) tych fundacji?