#9Ewu7

Opowieść trochę obrzydliwa, więc jeśli jesz, nie czytaj tego.

Jakiś czas temu w pracy poczułem potrzebę pójść do toalety. Otwierając klapę sedesu, zobaczyłem, że jest uświnione naokoło. Zdawałoby się, że to resztki papieru. Zrobiłem po lekkiemu, zamknąłem klapę na wszelki wypadek i spłukałem. Na szczęście nie ochlapało mnie, okazało się bowiem, że ktoś zapchał kibel, a po spłukaniu wszystko dosłownie pływało.

Na szczęście następnego dnia wszystko było elegancko.
Etherus Odpowiedz

Samo się odetkało....

Frog Odpowiedz

W życiu bym nie pomyślała, że banalny opis zatkanego kibla dostanie wizę wjazdową na główną... 🙈

Dodaj anonimowe wyznanie