Przez 5 lat podkładałem miski pod każdy kran w domu i zlewałem wodę do 5-litrowych baniaków, bo myślałem, że licznik zaczyna się obracać, dopiero gdy woda trafia do zlewu...
Właściwie, jeśli masz osobny licznik kanalizacji, to tak. Ale w mieszkaniach raczej rzadko się to robi, z reguły zakłada się, że to co wyszło z kranu, to poszło w kanał.
To wcale nie było głupie. Jeśli tę wodę wykorzystałeś, na przykład do podlania kwiatków, to zaoszczędziłeś.
A nawet jeśli wylałeś na zewnątrz, to i tak lepiej, że trafiła pod rośliny, nie do szamba.
Pytanie zasadnicze:
Co robiłeś z tymi wszystkimi PEŁNYMI 5-litrowymi baniakami? 🤔
Teraz dopiero widzę, że zadałam nieprecyzyjne pytanie.
(Albo nie do końca rozumiem wyznanie...)
Chodzi mi o to, jak używałeś tej wody z pięciolitrowych baniaków, żeby nie trafiała do zlewu.
Potem z powrotem do zlewu ;D
Właściwie, jeśli masz osobny licznik kanalizacji, to tak. Ale w mieszkaniach raczej rzadko się to robi, z reguły zakłada się, że to co wyszło z kranu, to poszło w kanał.
To wcale nie było głupie. Jeśli tę wodę wykorzystałeś, na przykład do podlania kwiatków, to zaoszczędziłeś.
A nawet jeśli wylałeś na zewnątrz, to i tak lepiej, że trafiła pod rośliny, nie do szamba.