#92jPG

Byłam świadkiem sytuacji, kiedy w kolejce do pediatry, zaraz po wejściu ojca z dzieckiem do gabinetu lekarza, stado mam zaczęło komentować, jaki to zaradny mężczyzna, że wychowuje sam syna, że dziecko zadbane, czyste, że świetnie sobie radzi itp. Strasznie mnie irytuje, że gloryfikuje się samotnych ojców i przedstawia się ich jako bohaterów, gdzie robią tylko to samo, co robi każda kobieta, a samotne mamy traktuje się dużo gorzej, a nawet są niekiedy piętnowane jako puszczalskie. To tyle i aż tyle.
Solange Odpowiedz

Skąd w ogóle miały informacje, że to samotny ojciec? Była jakaś rozmowa o tym, czy uznały tak po prostu, że jak tata idzie z dzieckiem do lekarza, to matki nie ma? Bo przecież nie-samotni ojcowie chodzą też tak po prostu ze swoimi dziećmi załatwiać takie rzeczy...

Dantavo

To tylko wymyślone wyznanie, które ma na celu wywołać wojnę płci w komentarzach.

SandalyMojrzesza Odpowiedz

Jestem samotnym ojcem. Faktem jest, że społeczeństwo patrzy na mnie łaskawszym okiem. Drobne niedociągnięcia względem dziecka są mi wybaczane i zamieniane najczęściej w smiech, "bo przecież to tylko facet". W niektorych miejscach mam fory i to są plusy, ale te ochy i achy kończą się w relacjach z kobitami. Nie akceptują mojego syna. W poszukiwaniu partnera samotna matka ma o niebo lepiej niż samotny facet. Ja jestem skreślany jeżeli nie na samym początku, to zaraz w trakcie kiedy się okazuje, że syn jednak przeszkadza w wielu rzeczach.

NAUS

Szanuję, dla mnie jesteś prawdziwym bohaterem. Jak dajesz radę sam, to świetnie sobie radzisz, a kobieta w końcu i tak jakaś się znajdzie, jak zwykle, nie ma czym się przejmować. Wiele z nich leci na zaradnych i odpowiedzialnych mężczyzn.

SandalyMojrzesza

lnteresują się mną jedynie kobiety którym z jakis wzgledow, mocno nie wyszlo w życiu. Tak poznałem 33 latke. Staram się zrozumieć co jest z nią nie tak i dlaczego w tym wieku ciagle jest sama i nigdy nie była w dłuższym zwiazku i dochodze do wniosku, że możliwe jest, że faceci ją jedynie wykorzystywali. Ona ledwo wiąże koniec z końcem, mieszka z matką na jakieś wichurze w przedwojennej chacie. Z twarzy urodą nie grzeszy, ale nie jest strasznie i trzyma dobrą figurę. Charakter ma uległy, brak asertywności, jest strasznie grzeczna i odnosze wrazenie jakby bała się mieć swoje zdanie. Posiada wręcz wzorowe cechy na kobiete ktorą można wykorzystywać. Do tego jest mocno zdesperowana, żeby poznać normalnego faceta z własną chatą który ją przygarnie, a ja wydaje się jej na tyle dobrą opcją, że jest gotowa zaakceptować mojego z syna z którym już złapała dobry kontakt. Nie powiedziała tego wprost, wyczytalem to miedzy wierszami. Dziwne i podejrzane się wydaje i ciągle dopatruje się tego haczyka, dlaczego ona sobie życia nie ułożyła, przecież są faceci którzy lubią takie typy osobowosci. Z drugiej strony, może nie ma tego haczyka, może ona faktycznie trafiała na debili i była wykorzystywana, a ja jestem przewrazliwiony i doszukuje się drugiego dna.

NAUS

Byłem kiedyś z podobną kobietą i myślę, że wiem co może to być, chociaż w przypadku Twojej może to być oczywiście zupełnie co innego.
W moim przypadku było tak, że kobieta wchodziła w rolę służącej, wszystko robiła w domu sama, nic nie zostawało dla mnie. Serio, nie mogłem sobie nawet kanapek zrobić, bo zawsze miałem jedzenie podtykane pod nos, nawet hantle na siłowni mi układała. Mówiłem jej wielokrotnie, że nie szukałem służącej i doceniam to, co robi, ale irytuje mnie to już zwyczajnie. Lubię sam dbać o porządek i nie lubię, gdy ktoś rusza moje rzeczy. Wiem, że po prostu chciała być taką przykładną Panią domu, ale no niestety, gwiazdy chciały inaczej. Skoro Twoja jest bardzo uległa, mało asertywna i tak dalej, to wydaje mi się, że też mogłaby łatwo wejść w taką rolę, a uwierz mi, jest to irytujące i męczące na dłuższą metę.

Shido Odpowiedz

Bo samotnych mam jest od groma, facet który "wygrał" opiekę nad dzieckiem to biały kruk polskiego sądownictwa rodzinnego.
Ze względu na tą różnicę skali + stereotyp, że to matka zajmuje się dzieckiem powoduje taką różnicę w zachowaniu innych

karlitoska

Rzeczywistością to biały kruk skoro wgl tak rzadko faceci o pełną opiekę walczą… nawet ta osławiona opieka naprzemienna. Biedni jej nie dostają, nie wcale dlatego, że rzadko kiedy o nią się starają. To na pewno nie powód.

NieChceLoginu

Kolejne gloryfikowanie niczego. Mężczyźni nie występujący o opiekę naprzemienną to mniej niż 10%, o samodzielną to już w ogóle

Shido

Znam osobiście ze swojego otoczenia 2 przypadki, gdy w 1 ojciec domagał się pełnej opieki bo matka była niestabilna psychicznie (w trakcie leczenia psychiatrycznego, z atakami agresji w stronę już byłego męża czy teściowej (z którą mieszkali), udokumentowaną i wygraną przez już byłego męża sprawą o pomówienie) i drugi przypadek gdzie domagał się opieki naprzemiennej.

W pierwszym przypadku żona nie pracowała wcale, w drugim tylko dorabiała od czasu do czasu, w obu przypadkach natomiast jedynymi właścicielami ich domów byli mężowie (w pierwszym przypadku na umowie dożywocia, piętro zajmowała teściowa).

W obu przypadkach dzieci zostały przy matkach i one uzyskały pełną opiekę, oraz zasądzone zostały alimenty. Dodatkowo w pierwszym przypadku żona skutecznie utrudnia widzenia z dzieckiem, za co ma sprawy sądowe zakładane.

Dragomir Odpowiedz

Przeciętny facet dostaje w życiu dwa komplementy:
1. Jaki śliczny bobas;
2. Porządny był z niego chłop.
Z czego pierwszego nie pamięta, a drugiego nie usłyszy.
Daj my się nacieszyć jednym więcej a nie łazisz skwaszona hujwieoco.

NieChceLoginu

Poważnie nikt Cię nigdy nie skomplementował? Żyjesz w bardzo toksycznym środowisku.

Frog

@NieChceLoginu
Drago napisał:
"Przeciętny facet... (itd)".
Pozwolę sobie stwierdzić, że Dragomir na pewno nie jest przeciętnym facetem 🤗

Dragomir

O, jak widzisz Longinu, jest i komplement na twoich oczach. Głupio ci teraz?

tramwajowe Odpowiedz

Ojciec z dzieckiem dostaje fory za to co w ogólnej opinii zalezy od matki.
Np. jak żona była na spacerze z dzieckiem bez czapki, to było: pani mu czapke założy, bo zimno. (ton polecenie)
A ja w takiej samej sytaucji słyszałem: że tez was mama puściła bez czapki (słyszałem współczucie!)

NieChceLoginu

Tak to jest. Jak kobieta zadaje pytanie mechanikowi, to mechanik odpowiada mężczyźnie. Dokładnie odwrotnie jest np. u pediatry.

Dantavo Odpowiedz

Odwrócę sytuację, strasznie mnie irytuje gloryfikowanie kobiet jako silne i niezależne, gdy robią to co mężczyźni. Mężczyzna jest zaradny ma niezłą pracę i utrzymuje się sam? Nic nadzwyczajnego. Kobieta tak robi? Co za wspaniałą, niezależna kobieta! Trzeba ją wychwalać!

A może zamiast sobie wzajemnie sobie zazdrościć postarali byśmy się trochę zrozumieć? Zrozumieć też nasze sytuacje.

NieChceLoginu

Lubisz rzucać sztampowymi tekścikami z internetu co? Może zamiast tego wyjść z maminej piwnicy i zobaczyć jak prawdziwy świat wygląda? Wtedy zobaczysz, że to normalne, że kobiety pracują i utrzymują się. Niby tego nie chwali, bo to obecnie najzwyczajniejsza sytuacja pod słońcem. Kiedy trend na pracujące, niezależne kobiety się zaczął, to owszem, niektórzy chwali. A niektórzy jeździli po nich, że powinny sobie męża znaleźć i o niego dbać a nie wymyślać. Trend bycia równorzędnym rodzicem jako ojciec jest za to stosunkowo nowy. I tak samo, jedni chwalą, inni uważają, że mężczyźnie w pieluchach siedzieć się nie godzi. A za 50 lat pewnie będzie to normalne, tylko jakieś losowa Dragomira tego nie zauważy i się zaskoczy.

Dragomir

Ale dobrze przedstawił tu sytuację odwrotną.

Lubisz się czepiać, co? Zwłaszcza jak miałaś z kimś jakąś spinę? Jeszcze jakby zwrot "silna, niezależna kobieta" nigdzie nie występował, to mozna by to zrozumieć. A tak to nie wiem co chciałaś udowodnić.

Sam miałem ostatnio niekoniecznie sympatyczny wątek z kolegą @Dantavo, ale nie przeszkadza mi to przyznać mu racji kiedy się z nim zgadzam.

Analizując Twoje komentarze pod tym wyznaniem, wyłania mi się Twój obraz jako osoby feminizującej, @Niechceloginu.

Dantavo

@NieChceLoginu Mój komentarz byl odwróceniem wyznania. Tak był tendencyjny, tak zawierał stereotypowe myślenie. Jednak było to CELOWE, by zwrócić uwagę, że takie myślenie to droga tylko do nieporozumień. Stąd apel na końcu o wzajemne zrozumienie. Myślałem, że to dość oczywiste...

Jednak dla ciebie napisze wprost: patrzenie stereotypami i wypominanie "bo faceci są chwaleni za to, a kobiety nie" albo "bo kobiety są chwalone za coś, a faceci nie" to zła droga prowadząca wyłącznie do kłótni i wojen płci.

Dantavo

@Dragomir spiny tu się zawsze zdarzają, po to są komentarze, by nawet trochę się pokłócić. Ważne jest, by po małych "kłótniach" umieć podejść normalnie do człowieka, umieć przyznać mu rację.

Swoją drogą uważam za niezwykle zabawne, że na tej stronie byłem już wyzywany zarówno od białorycerzy broniących kobiet, choćby nie wiem co, jak i piwniczaków nienawidzących kobiet. Jak to skrajne strony potrafią się rzucić z wyzwiskami, jak się tylko lekko nie zgadzasz w nawet niewielkiej kwestii.

NieChceLoginu

Nie był odwróceniem wyznania. Dlaczego? Opisane jest to dokładnie w moim pierwszym komentarzu.

NieChceLoginu

Dragomir to Wy tu płaczecie, że faceci tacy biedni, co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nie zgadzanie się z tym jest feminizowaniem? No cóż, to już świadczy tylko o tobie. Nawet płeć mi narzuciłeś nie wiadomo na jakiej podstawie. A że zostałeś wspomniany? Rzeczywiście, mój błąd. Komentarz w a Twoim stylu, nick na D, zmyliło mnie to.

Dantavo

Było odwróceniem... Nie wmawiaj, że wiesz lepiej co chciałem napisać. To czy udanym odwróceniem czy nie, ok oceniaj sobie jak chcesz. Jednak nie zachowuj się tak, jakbyś wiedziała co chciałem napisać lepiej, niż ja. Sama przyznałaś, że "Kiedy trend na pracujące, niezależne kobiety się zaczął, to owszem, niektórzy chwali." Czyli sam trend miał miejsce.

Nie zrozumieć intencji innego komentującego to nie wstyd. Wstydem dla mnie byłoby rzucać się z tekstami "wyjdź z piwnicy", gdy się nie zrozumiało przekazu i iść dalej w zaparte.

Dragomir

Koleżanko która nie chce loginu (nick nie wskazuje płci, ale zapamiętałem że jesteś kobietą), coś musi być z Tobą nie tak. Koleś tu posłużył się analogią w zabawny sposób, ale oczywiście godzi to w nieskalany wizerunek kobiety w Twojej głowie więc wytaczasz armatę przeciw komarowi. Traktujesz wszystko dosłownie, a jeśli masz inne zdanie to tak jakby ktoś o innych poglądach godził w Twój honor i dobre imię. Masz może jakiś rodzaj autyzmu czy coś?

Nie mam na celu obrażenia Cię w tym momencie, ale wyobrażam sobie, że musi być bardzo ciężko wytrzymać z Tobą w związku.

NieChceLoginu

Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, brak perspektywy, brak zrozumienia zjawisk społecznych u obu. Nic dziwnego, że doszło do pomyłki w nickach. No cóż Dragomirze, nie wszyscy mężczyźni mają tak wątłe ego żeby budować narrację pod siebie i nie dostrzegać rzeczywistości. Zwłaszcza, że w moich komentarzach nie ma nic, co by stawiało kobiety nad mężczyzn. Jest w nich statystyka (jeśli chodzi o to, ile facetów występuje o opiekę) i opis rzeczywistości. Ale widocznie on cię obraża równie mocno, co medycyna. Jak mi jaja odpadną to Ci podaruję, żebyś też miał

Dantavo

Za to w twoich komentarzach jest sporo obrażania mnie. Na przykład "Może zamiast tego wyjść z maminej piwnicy i zobaczyć jak prawdziwy świat wygląda?"

Naprawdę nie umiesz przyznać się do błędu, tylko będziesz teraz iść w zaparte i obrażać nas obu? To jest nawet trochę smutne...

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
Livarot Odpowiedz

A skąd wiedzieliście że to samotny ojciec? Może po prostu żona miała coś czego nie mogła odwołać i musiał pójść z dzieckiem. Czy to taka teza żeby pasowała do opowiadania?

Postac

A nawet jakby miała coś, co może odwołać, to czemu ojciec ma nie iść z dzieckiem do lekarza?
Z drugiej strony kto chodzi po lekarzach i przedszkolach ten wie, jaka tam jest frekwencja ojców.

Dodaj anonimowe wyznanie