Jestem fryzjerką i obecnie dorabiam sobie po znajomych. Chodzę także do sąsiadów, już od kilku lat. Sąsiad ma 60 parę lat, ostatnio chciał mnie dotykać w miejsca intymne, ale się odsunęłam. Pomyślałam, że więcej już tak nie zrobi, więc gdy znowu poprosił o strzyżenie, poszłam, a on zaproponował seks za pieniądze, że dobrze zarobię... Jego żona siedziała obok w pomieszczeniu, zajmując się wnukiem, a on mi gada, że to nie będzie zdrada, mówił to całkiem poważnie. Później wyszedł po pieniądze, a ja pakowałam się i byłam obrócona tyłem. Wtedy złapał mnie za krocze. Byłam w szoku, nie wiedziałam, co zrobić. Teraz kolejny sąsiad chce się obcinać, grzecznie odmówiłam, ale są tak natrętni, że nie wiem już co robić.
Myślałam o zgłoszeniu sprawy, bo czuję się od kilku dni bardzo z tym źle. Mam męża i dzieci, jestem młodą kobietą. Nie wiem, co robić i czy ktokolwiek mi uwierzy w to, co się wydarzyło.
Nigdy więcej już do niego nie pójdę, mam nadzieję, że nikt nie będzie pytać dlaczego.
Dodaj anonimowe wyznanie
Powinnaś była mu dać w ryj i zrobić raban. Ale nie, w Polszy kobiety są uczone, że mają być ciche i wstydzić się jak ktoś popełnia wobec nich przestępstwo.
nagraj następnym razem, i powiedz, że pokażesz jego zonie i sąsiadom. Takich starych buców trzeba tępić
Tak, trzeba tępić, ale żadnego "następnym razem". Serio mówisz jej, żeby wracała do miejsca, w którym czuje się niekomfortowo i może być ponownie molestowana?
Ohlala, z dowodami moze go pociagnav do odpowiedzialnosci.
@Tadieta
Raz jeszcze: ma się wystawiać na niebezpieczeństwo, żeby ten facet dostał... grzywnę? A może dwa lata w zawieszeniu, ale to tylko jeśli ja zgwałci. Kary za molestowanie/gwałt są śmiesznie niskie i jeśli nie musi tam chodzić, to jest to gra niewarta świeczki.
Ktoś zapyta i co? Wstydzisz się, kurcze, wstyd jest taki bez sensu. Czemu Ty?
To sprawca ma sie wstydzić!
No wiec jak ktoś zapyta to powiedz np. "Nie chodzę tam, bo klient nie umie uszanować granic".
On nie umie. On.
Daj facetowi plaskacza w mordę, a jak się będzie burzyć, to powiedz że zgłosisz sprawę o molestowanie. Ew. naślesz męża, żeby mu przylał. I powiedz to przy jego żonie i wnukach, żeby wiedziały.
Kobieta, która wstydzi się, że ją molestowano i ciężko jej odmówić wizyty na pewno tam wróci, da facetowi w twarz i zrobi dziką awanturę
Brzytwa i heja.
Uwazaj bo oblech moze Ci zrobic opinie "na miescie" co moze wygenerowac kolejne problemy...
Najlepiej byłoby mu powiedzieć albo napisać, że nie jesteś zainteresowana świadczeniem usług seksualnych, których od Ciebie wymaga i prosisz, żeby się więcej nie kontaktował.
Nie masz się czego wstydzić, to on cię molestował i składał niemoralne propozycje, wykorzystując Twoje onieśmielenie.
Powiedz mężowi co się stało, bo takie sprawy mogą prędzej czy później same wyjść
Powiedz mężowi, jak jest OK to ustawi dziadka.
To mąż tak słabo zarabia że mimo normalnej pracy musisz jeszcze chodzić po sąsiadach? To chyba jest oczywiste że trzeba to było przerwać po pierwszej propozycji. Czy zgłaszać - chyba nie. 60 latka i tak do więzienia za to nie wsadzą a tylko stracisz mnóstwo czasu.
Za molestowanie i tak nie wsadzaja do wiezienia. Ten komentarz idealnie pokazuje dlaczego feminizm w Europie nadal jest potrzebny. „Nie zglaszaj molestowania, tylko stracisz czas, a on i tak jest stary”.
Jak bardzo trzeba być zjebanym, żeby czepiać się tego, że ktoś sobie dodatkowo dorabia?
Przecież 60-latek nie stoi nad grobem. Dlaczego nie miałby iść do więzienia? Za krocze ma siłę łapać a do więzienia to biedny dziadziunio, siły nie ma?
A jakie ma znaczenie ile jej mąż zarabia?
Dorabia sobie i tyle.
Lubię mieć własne pieniądze , mamy dzieci więc wydatków też sporo . A zawsze mogłam sobie na coś odłożyć i kupić , a nie brać od męża .
Już powiedziałam jego żonie i córce , że więcej nie będę go strzyc . Nie zadawały pytań , a ja jak widzę jak on przychodzi na pogawentke do mojego taty, to ogarnia mnie strach i obrzydzenie do niego .
Myślałam o tym żeby nagrać , tak jak piszecie , ale tak bardzo wstrząsnęło mną to że taki stary dziad mnie macał , że nie dam rady znowu tego przeżywać .
O policji też myślałam , ale brak dowodów i narobię sobie wrogów mnóstwo i jeszcze powiedzą że się sama prosiłam albo że kłamie bo chce hajs wyłudzić , dlatego dałam sobie spokój , to bardzo źli ludzie , cieszę się , że więcej nie pójdę do nich .
Dzięki za słowa wsparcia