#7it6P

Mam 31 lat, ale wyglądam na nastolatka. To zasługa tego, że jestem chudy, mam delikatne rysy twarzy, nie siwieję i mam dużo włosów.
Prośba o pokazanie dowodu osobistego w celu potwierdzenia pełnoletności to norma.
Nie tylko w sklepach. Nowo poznane osoby proszą o pokazanie dowodu, bo mi nie wierzą. Często jest to główny temat do rozmów.

Ale nigdy bym nie przypuszczał, że wydarzy się taka sytuacja.

Jestem psychologiem. Zostałem zaproszony do swojej dawnej szkoły w celu przeprowadzenia warsztatów w kilku klasach. Wszystko fajnie, koniec lekcji, ja pakuję wszystkie materiały do teczki i nagle podchodzi do mnie uczeń i mówi, "Zazdroszczę ci, że w naszym wieku masz już ukończone studia" Ja takie cooo? Nic nie odpowiadam, a on "a tak z ciekawości, ile miałeś lat, gdy rozpocząłeś studia?". W sekundzie przypomniałem sobie o swoim młodym wyglądzie. Wszystko mu wytłumaczyłem, pokazałem rok urodzenia w dowodzie. Śmiechom nie było końca.
elbatory Odpowiedz

Ja bym książkę mogła napisać o historiach z mojego życia związanych z młodym wyglądem. Jedną z moich ulubionych jest ta, jak na lotnisku podeszli do mnie strażnicy i wypytywali gdzie są moi rodzice, dlaczego podróżuję sama, a jak im powiedziałam, że mam 30 lat, to wzięli mi paszport do sprawdzenia, czy jest prawdziwy, bo nie mogli w to uwierzyć.

Dodaj anonimowe wyznanie