Kiedyś trenowałem na siłowni, kiedy zauważyłem atrakcyjną dziewuszkę, blondynkę, zerkającą w moim kierunku. Chcąc jej zaimponować, nałożyłem na sztangę potężne obciążenie i zacząłem robić przysiady. Przy pierwszym nachyleniu spiąłem się dość mocno i puściłem bardzo głośnego bąka. Dziewczyna zaczęła się śmiać, a cała reszta ludzi gapiła się na mnie przez resztę wieczoru.
Dodaj anonimowe wyznanie
Na każdej siłowni na jakiej byłam było na tyle głośno, że nikt pierda nie usłyszy. Pomijam, że większość ma słuchawki
Nikogo normalnego pierdzenie na siłowni nie obchodzi, norma. Tylko creepy takie jak ty
Chodzisz na siłownię ćwiczyć czy pierdzieć w przysiadzie?
Kolejny pajacyk, który szuka atencji na siłowni.
Przynajmniej rozśmieszyłeś dziewczynę która ci się podoba.