#7SZLp

Razem z żoną od dawna chcieliśmy mieć kota. Gdy w końcu po niego pojechaliśmy, to do domu przyjechaliśmy z dwoma, bo jak tu rozdzielić takich braciszków. Zenek i Mietek uwielbiają zabawę, wspólne gonitwy i wspinanie się, na co tylko się da. Na meble, zasłonki, ale również na moje nogi.

Siedziałem wieczorem przy komputerze i powoli miałem dość kotów co chwilę wspinających się po nogawkach i urządzających sobie walki na moich kolanach. Jako człowiek mam przewagę nad kotami, a mianowicie intelekt - “Koniec tego dobrego, jak ściągnę spodnie, to skończy się wspinanie!”. Tak też zrobiłem.

Przez pięć minut siedziałem zadowolony z siebie w samych bokserkach, gdy nagle przybiegł Zenek i nie bacząc na brak spodni skoczył i wbił swoje ostre pazurki w moją skórę i tak zawisł, zastanawiając się, czy wspinać się dalej. Zanim zdążyłem zareagować w pogoni za Zenkiem przybiegł Mietek. Mietek jest gorszy we wspinaniu i stara się ułatwiać sobie zadanie. Wobec braku spodni wbił pazury w jedyny dostępny materiał, czyli moje bokserki. A poprzez ich cienki materiał w moje jajka…

Próbę przechytrzenia kotów muszę uznać za nieudaną. Mi poleciały łzy z bólu, a żona popłakała się ze śmiechu.
upadlygzyms Odpowiedz

Trochę jak ten rycerz który zdjął hełm, bo co po łbie mieczem oberwał to mu w uszach huczało.

HansVanDanz Odpowiedz

Owszem, koty nawet z 1 miotu się rozdziela. Trzymanie razem dwóch samców, nawet braci to głupi pomysł. To terytorialne stworzenia, nie lubią innych kotów, będą rywalizować o własny obszar.
Twoje mieszkanie zamienią się w wielki pisuar.

Dragomir

Chyba że ich wykastruje, to spuszczą z tonu.

Lara43

Ja mam braci z jednego miotu. Pierwszego i ostatniego. Kastrowani jak mieli 5 miesięcy. Nie rywalizująze sobą, ale faktycznie nie lubią się. Nie pójdą spać nie tylko na jednej kanapie, ale i w jednym pokoju. Nie bawią się razem. Miałam wcześniej 3 koty, każdy w innym wieku, z różnych rodziców i były ze sobą bardzo zaprzyjaźnieni, spali przytuleni tak, że nie było widać gdzie kończy sie jeden kot a zaczyna drugi

3210

Koty się kastruje. I i tak nie ma pewności czy się będą lubić czy tylko tolerować.

raj001

Koty są bardzo różne i mają bardzo rózne usposobienia. Jedne tolerują ine koty, inne nie. Znajoma ma 3 koty z jednego miotu i bardzo się lubią, nawet śpią razem przytulone jeden do drugiego. Moja kocica była w bardzo dobrej komitywie z 3 dzikimi kotami z osiedla i wszędzie łaziły razem całą "bandą". Tamte 3 koty już nie żyją, ale teraz z kolei pojawił się na osiedlu kto, z którym moja kocica faktycznie ma konflikt i nawet dochodziło między nimi do walk.
Tak że kot kotu nierówny.
Natomiast faktycznie koty należy wykastrować, w zasadzie bez wyjątku.

Dodaj anonimowe wyznanie