W ostatni weekend spędziłam cały dzień na sprzątaniu i ogarnianiu mieszkania mojego chłopaka, bo powiedział, że spodziewa się gości na kilka dni i sam nie miał jak tego ogarnąć, a że ja, dobre serce, chciałam zrobić dobrze, to ogarnęłam.
W poniedziałek się dowiedziałam, że tym gościem jest jego była. Wysprzątałam całe mieszkanie, żeby mogła wygodnie spędzić tydzień z moim chłopakiem...
Dodaj anonimowe wyznanie
Nigdy nie sprzątaj chłopakowi mieszkania. To jest błąd, który wiele z nas popełnia, bo chcemy czuć się potrzebne, docenione. Ale zawsze źle to się kończy
Dlaczego zawsze kończy się to źle? W normalnym, dobrym związku to może nie być nic złego. Na przykład moja wtedy dziewczyna, obecnie żona sprzątała mieszkanie, gry ja byłem po operacji i nie byłem w stanie tego zrobić. Co w tym złego?
Dantavo, po operacji, czyli zajmowała się tobą, a nie udawała matke.
Dantavo, po operacji, czyli zajmowała się tobą, a nie udawała matke.
Dantavo, opiekowała się tobą w chorobie, zmieniła ci pościel, przyniosła jedzenie, umyła talerze, to jest okey. Sytuacja gdy mieszkacie osobno, i dziewczyna przychodzi do ciebie tobie posprzątać, mimo, że mieszka gdzie indziej, normalna nie jest. Nie wiem o jakiej operacji i jakim sprzątaniu mówisz. Ale o operacjach zwykle wie się z wyprzedzeniem. Więc można przed operacją posprzątać. Żeby druga połówka robiła tyle, ile wymaga opieka nad chorym i sprzątnięcie bieżących rzeczy.
"Nie wiem o jakiej operacji i jakim sprzątaniu mówisz. Ale o operacjach zwykle wie się z wyprzedzeniem. Więc można przed operacją posprzątać."
Ale wiesz, że operacja jest z jakiegoś powodu? Na przykład z takiego, że człowiek ma ogromne problemy z poruszaniem się. Kręgosłup tak rozwalony, że ma problemy z dojściem do toalety. To, że człowiek w takiej sytuacji wie o operacji nie sprawia, że może posprzątać przed.
Dodam, że moja niedyspozycja związana z chorobą trwała rok. Najpierw 6 miesięcy przed operacją, gdy nie byłem w stanie w ogóle podnieść się z łóżka bez silnych leków przeciwbólowych. Potem 6 miesięcy dochodzenia do siebie po operacji. Do dziś zresztą są takie czynności, których nie mogę wykonywać.
W ciągu tego roku moja wtedy dziewczyna, obecnie żona zajmowała się moim mieszkaniem. Pomagała mi ile mogła, sprzątała i tak dalej. Naprawdę uważasz, że to złe?
@Dantavo, napisałeś, że dziewczyna sprzątała ci PO operacji, bo PO operacji nie mogłeś się ruszać. Dlatego podałam takie rozwiązanie. Nie chce mi się rozkminiać twojej sytuacji, czy było to dobre czy nie, bo napisałeś jakieś ogólniki i na każdy mój pomysł rozwiązania tego problemu odbijesz piłeczkę. „A może zatrudnić sprzątaczkę?” „Ale wiesz, że ktoś mógł stracić pracę i nie mieć na to pieniędzy?”, „no to może spróbować postarać się o rentę?” „Ale wiesz, że ktoś może być w śpiączce/nie mieć rąk/nie móc skorzystać z komputera?”, „no to skąd bałagan jeśli ktoś tylko leży?” „Ale wiesz, że ktoś może mieć zwierzęta albo dzieci które mogą nabrudzić?”
Może i są jakieś bardzo brzegowe sytuacje, które się zdarzą raz na milion i w miarę sprawny umysł jest w stanie zrobić burzę mózgu i takie przypadki znaleźć. Ale po pierwsze wyznanie o tym nie jest, a po drugie mój przekaz jest raczej czytelny.
Twój przekaz jest czytelny. A brzmi on "Ale zawsze źle to się kończy". Udowodniłem ci, że tak nie jest, bo w życiu są różne sytuacje.
A twoje komentarze pokazują, że żyjesz w bańce i nie masz pojęcia o tym jak może wyglądać życie. Sprzątaczka, przy rencie? Wiesz ile renta wynosi? Żyjesz w swojej wygodnej banieczce i po tym oceniasz każdą sytuację.
Jest różnica między opiekowaniem się chorym, a sprzątniem domu zdrowemu gościowi.
Oczywiście, ale MaryL2 tego nie zaznaczyła.
Dlaczego to nadal twój chłopak?
Ponieważ to prawdziwy mężczyzna, nie tykający się ,,babskich" obowiązków i do tego bardzo towarzyski, bo dba o relację z byłą dziewczyną.
Ma takiego chłopaka, na jakiego się godzi.
To mnie zawsze rozwala, jak dziewczyny szukająca sobie tego typu chłopaków. ,,Mój misiu to prawdziwy mężczyzna, przecież nie będzie robił takich babskich rzeczy jak sprzątanie czy gotowanie". Specjalnie ich jeszcze wyręczają w takich obowiązkach a później po ślubie zdziwienie, mąż nie pomaga w ogóle w obowiązkach domowych😯
Jak mój mąż ostatnio wyjechał na tydzień, to w piątek pracy wsiadłam na motocykl i pojechałam na wycieczkę trwającą do niedzieli. A dlaczego? Bo siedząc w domu pewnie zaczęłabym sprzątać, bo wyjeżdżając zostawił po sobie armageddon. Jak wrócił, to posprzątał swój bałagan. U nas w domu jest zasada, że sprzątanie nie jest pracą dla jednej osoby. Albo robimy to razem albo wcale.
Oczywiście wyjątkiem była sytuacja kiedy mąż miał złamaną rękę albo kiedy byłam przez chwilę bezrobotna. Wtedy sprzątałam sama, bo ciężko wymagać żeby ktoś sprzątał po robocie kiedy druga osoba siedzi w domu. Kilka miesięcy później poszłam do pracy a z kolei on zrezygnował ze swojej i wtedy to ja miałam wolne od sprzątania.
No i prawidłowo. Niestety, część kobiet na siłę szuka leniucha, matkuje takim facetom, a później zdziwienie, że leniuch okazał się leniuchem i traktuje ją jako wszystko matkę z funkcją seksu.
Facet, który utrzymuje kontakty ze swoją byłą, czy też kobieta, która takie zachowanie utrzymuje nie są warci naszych starań. Prawdopodobieństwo puszczania się z byłymi jest zbyt duże, by akceptować takie ryzyko