#6NP9j

Jako że zbliża się miesiąc zdrowia psychicznego, to coś wam opowiem.

Mając 28 lat, zdiagnozowałem u siebie typową depresję, ale byłem funkcjonujący. Można to porównać do życia na autopilocie i inne takie. Poszedłem do psychologa i psychiatry. Moja diagnoza się potwierdziła, zacząłem leczenie. Mam 30 lat, nadal zdarzają się epizody depresyjne.

Nikt z rodziny nie zauważył, że syn, mąż, brat, kuzyn był o krok od skończenia tej wędrówki i udania się w wieczną podróż w nieznane.

To tyle. Depresję nie zawsze widać, a listu z wyjaśnieniem nie zawsze ma się chęć pisać. Zdrówka!
KukySeVraci Odpowiedz

Jak żona interesuje się mężem to widzi oznaki. W normalnym związku.

upadlygzyms

Niekoniecznie. Zaryzykowałbym nawet przypuszczenie, że w większości przypadków nie.
Widząc kogoś codziennie na ogół nie zauważa się zmian, które następują w sposób powolny, przez dłuższy okres czasu.
Zasada małych kroków.

ChomikGarbusek Odpowiedz

Znam ten ból. Sam byłem matką..3maj się chopie, chociaż może któregoś spotkamy się po tamtej stronie - Zb

KukySeVraci

Byłeś matka z chora prostata? Tak tylko bazuje na twoich wcześniejszych wpisach...

zdystansowany

A może było matką z prostatą a teraz jest ojcem z prostatą. Bazuję na tym że to stworzenie napisało że było matką w rodzaju męskim a konkretnie napisało: ,,byłem matką". Jeszcze się żali że samo na czym bazując wysnułem wizję depresanta zniechęconego do życia przez tzw. społeczeństwo ksenofobiczne które w jego mniemaniu pozostawiło go samemu sobie. Ale bardziej prawdopodobne że było matką bez prostaty a teraz jest ojcem bez prostaty cokolwiek to znaczy.

zdystansowany

Przeczytałem jego 2 poprzednie wpisy. Był matką i jest martwy w środku. To sugeruje że to nie jego prostata jest martwa lecz płód. Chce to co na zewnątrz z tym co wewnątrz połączyć. Ciężkie będzie wsadzenie płodu z powrotem do łożyska przez pochwę. I czemu miało by to służyć? Popełnieniu samobójstwa? Ale to przecież miało polegać na powieszeniu się na sznurze albo wyskoczeniu z 10 piętra. Ale powiedzmy że wsadzenie martwego płodu do pochwy to metafora powieszenia się na sznurze lub wyskoczenia z 10 piętra. Chęć spotkania się po tamtej stronie brzmi niepokojąco. Nie zabijaj się ChomikuGarbusku lecz żyj z całych sił.

Dramaturgia

@zdystansowany, nie wiem, czy napisać "Nie pij tyle", czy "Pij więcej".
Bo to, co urodziłeś, choć wynaturzone, było pięknym, pięknym płodem!

*postem

Ukłony i odgłos oklasków.

Dodaj anonimowe wyznanie