#69RdS

Jestem bardzo przywiązana do moich bliskich znajomych i przyjaciół. Lubię z nimi przebywać... nawet gdy ich nie ma. Zapach danej osoby zostaje na moich własnych ubraniach, przedmiotach itp. Ostatnio gdy nocowała u mnie przyjaciółka, pościel pachniała tylko nią. Nie podnieca mnie to w żaden sposób, ale nie zmienia to faktu, że czuję przyjemność i satysfakcję z wąchania np. takiej pościeli czy ubrań tych osób. Nikomu nie powiedziałam o tym, a czuję, że musi to gdzieś ze mnie wylecieć.
Czaroit Odpowiedz

Tak sobie myślę, że ta przyjemność bierze się z poczucia bliskości. Te osoby są dla Ciebie ważne i lubisz czuć ich obecność. Zupełnie dosłownie. Być może daje Ci to poczucie bezpieczeństwa, zaopiekowania, zaspokaja pierwotna potrzebę bycia częścią wspierającego "stada".

Nie widzę w tym nic zdrożnego.

Dragomir Odpowiedz

Chcesz powąchać moje znoszone majty?

HansVanDanz

Ta pani czerpie przyjemność i spokój z przyjemnych woni osób z nią związanych.

Dragomir

Zepsułeś mój kolejny chamski żart (chlip).

3210

Po co ci chamskie żarty? Poprawiają ci samopoczucie? To tak jakby było dwóch Drago, ten poniżej dna mułu i ten który zapomina że udaje chama i pisze mądrze

Dodaj anonimowe wyznanie