Z moim mężem przeżyłam wspólnie dobre 20 lat. To był mój pierwszy chłopak, byliśmy razem od liceum. Potem studia, zaraz po nich się oświadczył i stanęliśmy przed ołtarzem. Niedługo potem przyszedł na świat nasz syn. Wiedliśmy spokojne życie, typowa polska rodzina. Czasem nawet narzekałam na nudę, codzienność i przewidywalność mojego partnera.
Aż, dokładnie w 20 rocznicę naszej "miłości", oświadczył mi, że odchodzi. Myślałam, że to taki czarny dowcip, ale nie. Zostawił mnie. Co więcej, zostawił dla innego FACETA.
Wyciągnęłam dobrą lekcję - już więcej nie wezmę niczego w życiu za pewnik. Jeśli uważasz, że już nic Cię nie zaskoczy - nie bądź zbyt pewny.
Dodaj anonimowe wyznanie
Pewników nie ma i nie było, jak również nie będzie.
To pewne.
Teraz pytanie czy jest bi i po 20 latach po prostu się zakochał w facecie, czy jest gejem i ożenił się z tobą dla przykrywki i po latach postanowił, że ma tego dość.