Jak byłam dzieckiem, mieszkałam w bloku i miałam o rok starszą sąsiadkę i jednocześnie przyjaciółkę, Izkę. Z Izką pewnego dnia podczas zabawy u niej w domu znalazłyśmy gazetki z gołymi paniami. Nawet już nie pamiętam gdzie. Jakiś czas wcześniej usłyszałyśmy, jak koledzy z osiedla rozmawiają o takich gazetach, między innymi o tym, że nie mają jak ich kupić ani skąd wziąć, a bardzo by chcieli je mieć.
Więc w naszych głowach zrodził się pomysł...
Jak wiadomo, każdy dzieciak chciał mieć jak najwięcej pieniędzy na słodycze. Zaczęłyśmy sprzedawać te gazety za 2 zł wyżej wymienionym chłopakom. Jakie my byłyśmy wtedy bogate!
Niestety, nie trwało to zbyt długo, bo ojciec Izki zaczął zauważać braki, jednak fakt, że je sprzedawałyśmy, nigdy nie wyszedł na jaw :)
Dodaj anonimowe wyznanie