#58jwh

Mieszkam w dużym mieście i codziennie dojeżdżam do szkoły komunikacją miejską. Ostatnio czekam na autobus i czeka razem ze mną typowy dres, starsza pani i jej syn. Właśnie ta pani prowadziła dość ostrą rozmowę ze swoim synem. Widać było, że o coś się pokłócili, bo ten syn wstał i (specjalnie) pchnął tę panią tak, że upadła. I wtedy się zaczęło... Podbiegł do nich wyżej wymieniony dres i pomógł wstać tej pani, a później wsiąść do autobusu. A syn? Syn od razu z gębą na niego, że co on robi?! Niech sama sobie wstaje! No to dres nie wytrzymał i walnął go w twarz tak, że syn odszedł zły z rozwalonym nosem, a ja nie mogłam się nadziwić, ile ten dresik miał w sobie czułości.
HansVanDanz Odpowiedz

Kim jest w ogóle typowy Seba/dresiarz?
Ze względu na ubiór, który jest po prostu wygodny?
Może ogolona głową?
Może gość z siłowni?
Ja jestem łysy (z wyboru), solidnej budowy, mam jeden komplet dresowy.
Nie jeżdżę jednak beemką, nie zaczepiam gówniarzy, nie pytam uprzejmie czy ktoś ma problem.
Wszędzie pozory i stereotypy.

Dragomir

No to Ty jesteś podrabiany Sebix.

Dragomir Odpowiedz

Hahaha, kolejny szlachetny Sebix. Tym razem czuły :) pomoże wstać, jak trzeba to i w ryj przywali, człowiek-orkiestra normalnie.

Dodaj anonimowe wyznanie