Mam 19 lat i jedną najlepszą przyjaciółkę. Mamy razem pewną zabawę kiedy się spotykamy. Otóż od czasu do czasu chodzimy sobie po sex-shopach, udając parę lesbijek. Nie, nie całujemy się ani nie obściskujemy, ale trzymamy się za ręce, mówimy do siebie „kochanie”, czasem się przytulimy i takie tam. Reakcje ludzi są różne, jednak zawsze bawi mnie wzrok mężczyzn przychodzących tam ze swoimi partnerkami. Kiedy to ich kobieta wybiera nową erotyczną zabawkę, a pan i tak patrzy w naszą stronę ze zbereźnym uśmieszkiem pod nosem.
Wiemy o tym tylko my. Nawet naszym partnerom o tym nie mówimy, bo w sumie po co. Taki nasz drobny sekret :P
Dodaj anonimowe wyznanie
Wymyśliłyście chyba najnudniejszą zabawę na świecie, ale co kto lubi.
Dość dziecinne.
Nie rozumiem też jakichś fantazji erotycznych wśród mężczyzn na temat seksu z lesbijkami.
To nie porno, homoseksualista nie będzie kopulować z płcią przeciwną.
Chodzimy sobie po sklepach nie mając zamiaru robić zakupów. Macie za dużo czasu, bądź nudne życie.
Nie ze zbereźnym tylko kpiącym. Obiecuje