#4WfTZ

Kiedy byłam mała, lubiłam naśladować swoją mamę. Ot tak, po prostu. Nie we wszystkim, ale zdarzało mi się mówić do babci "mamo", ponieważ moja rodzicielka, tak się do niej zwracała.
Pewnego dnia, kiedy byłam pod opieką babci, znów nabrałam ochoty na naśladownictwo. Od dłuższego czasu zastanawiało mnie bowiem, co ciekawego widzi moja mama w długich i białych paskach w łazience. I tak oto, zamknęłam się w łazience i wygrzebałam jeden z tych przedmiotów z głębi szafki. Mogłam mieć wtedy sześć/siedem lat, więc nie był to czas, gdzie byłabym uświadomiona co do pewnych rzeczy. Mimo wszystko, połączyłam fakty. To coś, musi mieć jakiś związek z intymną częścią ciała, skoro znajduje się przy klopie. Odkleiłam papierek i tu pojawił się problem.. co dalej?
Cóż drodzy anonimowi...Sześcioletnia ja, przykleiłam sobie podpaskę "na odwrót" :D Od razu mi się to nie spodobało, więc z "delikatnym" bólem, pozbyłam się jej i jeszcze długo nie mogłam pojąć, jak mama daje radę w tym chodzić.
Gdyby ktoś o tym wiedział, pewnie byłby to temat nr jeden podczas świąt i rodzinnych spotkań. Mimo wszystko trochę mi za to wstyd.. ;)
Dodaj anonimowe wyznanie