#3YA7i
I tu się zaczyna.
Wyobraźcie sobie: wchodzicie do domu. Przy stole stoi wasz syn w samych gaciach. Ma wzwód. W jednej ręce puszka pasztetu drobiowego z papryką, a w drugiej nóż, przed nim kanapka. Z głośnika na max głośność leci "Pe Cimpoi" Sandu Ciorby...
Gdy tylko zauważyłem mamę, dostałem minizawału... I ze stresu zacząłem śpiewać.
Biedna rodzicielka musiała na to patrzeć... ;_;
Myślę że Twoja mama zna Cię tyle lat, że raczej nie czuła się zaskoczona. I pewnie jest obznajomiona z porannym męskim stawaniem na baczność bardziej, niż chciałbyś widzieć ;)
Ujujujujuju
La pe cimpoi 😄😄😄
Co leci z głośnika ??
Jak obejrzysz teledysk to też dostaniesz wzwodu. A także ogarnie Cię uczucie zażenowania.