#4OyuR
Nie wiem, czy tylko ja tak miałem, ale jako dziecko byłem zawsze inny, do tego stopnia, że mało osób chciało się ze mną kumplować (no niestety), ale mniejsza o to.
W wieku jakoś 5 lat bardzo byłem smutny i nie rozumiałem czemu nikt nie chce ze mną rozmawiać ani bawić. Do dzisiaj pamiętam, że jak wychodziłem na dwór, to w prosto w oczy słyszałem abym spieprzał itp.
W wieku 19 lat spotkałem się z paroma osobami akurat z przedszkola. Dziewczyny wyrosły na mega kobiety, ładne i fajne, a koledzy z kolei na wysokich, umięśnionych facetów, ja znacząco odstawałem, bo wzrost średni, w dodatku rudawe włosy i jeszcze bez muskulatury itp.
Wyszliśmy na piwo, a później jeden z nich powiedział, abyśmy poszli na balety. Jakoś w połowie drogi dziewczyny weszły po fajki do sklepu z resztą osób, a ja z Norbertem czekamy na zewnątrz i wywiązał się dialog:
- Do którego klubu lecimy dokładnie? - zapytałem.
- No wiesz, do tego... noo zaraz tutaj obok.
- A, no dobra... Ej, ale tutaj chyba nie ma klubu żadnego?
- Miałem ci nie mówić, ale... Nikt cię akurat tutaj nie lubi, więc sorki.
Po tym stałem zamurowany, bo sami mnie znaleźli i napisali, abyśmy się spotkali. Ja wiedziałem, że nie mam jakichś specjalnych szans aby z kimś mieć dobry kontakt, ale to mnie po prostu złamało...
Myślę że to nie wygląd jest Twoim problemem. Średni wzrost i szczupła budowa ciała to nie są cechy, które wykluczałyby ludzi z grupy. I na pewno nie rudawe włosy (sama uważam, że rude są super i nie ja jedna). Osobowość nie mieszka w mięśniach, tylko w głowie.
Pierwsze co mi przyszło do głowy, kiedy czytałam, że czułeś się inny i nie wiedziałeś czemu ludzie nie chcą utrzymywać z Tobą kontaktów - zastanawiałeś się, czy może jesteś w spektrum autyzmu? W sieci można znaleźć mnóstwo materiałów na ten temat, wystarczająco, żebyś mógł zdecydować, czy to jest trop dla Ciebie. A diagnoza (nawet taka samemu dla siebie) otwiera drogę do zrozumienia i zaakceptowania swojego sposobu funkcjonowania. Pozwala ruszyć naprzód.
Poza tym polecałabym Ci Trening Umiejętności Społecznych dla dorosłych. Jako narzędzie, które pomoże odnaleźć się w grupie.
No i zastanów się, czy na pewno te znajomości z przedszkola są warte utrzymania. Z krótkiej historii - nie wydaje mi się.
Ostatnia rzecz. Jeśli chcesz się odnaleźć wśród ludzi, spróbuj komuś pomóc. Popracować jako wolontariusz w schronisku. Znaleźć jakąś grupę dla samotnych seniorów i spędzać z nimi czas. Albo jakąś wspólnotę osób niepełnosprawnych (choćby Arka). Jeśli przestaniesz się skupiać na myśleniu „co ze mną jest nie tak”, a zaczniesz myśleć jak Ty możesz pomóc innym (bo możesz!), nabierzesz pewności siebie i poczucia własnej wartości. Nie zdziwiłabym się, gdyby to pomogło w rozwiązaniu problemu.
Szczerze to nawet dziwne zachowanie nie wyklucza z grupy. Dopoki ktos jest nieszkodliwy to ludzie go ze soba wezma tak czy siak.
Ladybird21 to już chyba zależy jacy ludzie - jest na tym świecie mnóstwo dupkow, których jara sprawianie innym przykrości.
Karlitoska, masz racje. Ciagle zapominam, ze mam za duzo wiary w ludzi.
Ja tez i teraz w moim wieku samemu dobiera sie znajomych, ale gdy bylam w liceum to i tez tacy byli z nami w paczce, bo nie lubie ekskludowac ludzi. I zdaje mi sie, ze dopoki takie nerdy sa ciche, czasami cos fajnego powiedza to inni w liceum tez sie z nimi zadawali. Wiem, ze w Polsce jest troche inaczej, bo te popularne dzieciaki bardzo separuja. Wiem, ze wiele z takich nerdow to dziwaki uzaleznione od dziwnego porno lub incele, takich nie lubimy.
Ale to oni dzwonili 😄
ja bym zadał w takiej sytuacji proste pytanie "no spoko, no to skoro mnie nie lubicie to po co mnie szukaliście i wyciągaliście na piwo?" ewentualnie bym dodał " no i w sumie to czemu mnie nie lubicie?". I w sumie tyle
Ja na początku myślałam, że w wyznaniu autor się ich spyta czemu z niego szydzili w dzieciństwie 😅
Jestes pewny, ze dobrze sie zachowywales ze znajomymi? Moze chcieli spedzic z toba czas, ale cos powiedziales? Nie wierze, ze to twoj wygląd powstrzymuje cie od znalezienia przyjaciol.
Pasuje, bo takie osoby zwyczajnie nie patrzą na wyglad swoich znajomych. To kolega, a nie partner, wiec dlaczego ma byc przystojny? Zrozumialabym gdyby oni woleli isc do restauracji, a on ubiera sie w dresy itd. Ale oni tylko ida do klubu, wiec co za roznica, skoro to i tak niezbyt mhmmm towarzystwo?
Moje przyjaciolki sa sliczne. Faceci z innej paczki bardzo fajni, ale i tak mielismy tez brzydkich znajomych w paczce. Nie wszystkich ladnych ludzi obchodzi wyglad innych. Moja paczka znajomych to tylko paczka znajomych, a nie jakis konkurs by miec “rangi”. To wlasnie popularni ludzie zazwyczaj maja gdzies co ktos innych o nich mysli.
Chodzi o to, że teraz nie okreslam moich przyjaciol mianem paczki, a i dorosli ludzie inaczej sie zachowuja, więc najbardziej aktualne dla tego wyznania beda moje doswiadczenia z liceum, a nie z teraz. No i chyba wiadomo, ze wiele znajomosci po liceum sie ucina. Mialam tez w paczce dziwakow ogladajacych anime, ale wlasnie po to by nie siedzieli sami. Oczywiscie, ze po liceum nie bede juz sie z nimi zadawala. Teraz najbardziej lubianym pracownikiem w pracy jest brzydki koles, ale jest niesamowity, wiec wszyscy go lubia.
Moja prawdziwa paczka z Polski jest taka sama od wieeeluu lat. I sa tam obiektywnie dwie nieatrakcyjne osoby. Nigdy nie zerwalabym znajomosci z powodu wygladu wtf. Wiesz jak ciezko znalezc wartosciowych ludzi? Po drugie jezeli ktos nie chcialby sie ze mna zadawac, bo mam brzydka przyjaciolke to ja nie chcialabym sie z kims takim zadawac tym bardziej.
1. Celebryci to nie sa wartosciowi ludzie o prawdziwych znajomosciach, ale okay, powiedzmy, ze ich “przyjaznie” o czyms swiadcza.
2. Celebryci zadaja sie z innymi ludzmi ze srodowiska czyli innymi celebrytami.
3. Zadaja sie z bogatymi ludzmi, ktorzy robia sobie operacje plastyczne, wiec nikt tam piekny sie nie urodzil i nie musial.
4. Prawie wszyscy faceci celebryci to szkarady, a ludzie ich uwielbiaja Pete Davidson jest obrzydliwy z twarzy i niski, ale bardzo zabawny, wiec wszyscy do niego lgna, a jego ex to Ariana Grande i Madisson Beer, Marcello Hernandez jest brzydki i niski, ale jest mega zabawny, ma swietne poglady, wiec jest rozchwytywany i osiaga coraz to nowsze sukcesy w zyciu zawodowym. Innych nazwisk nie znam.
Nie napisałam, ze sie zadawalam, ale nie ekskludowalismy ich. Glownie bylismy z moimi przyjaciółmi, jezeli jakas praca w grupach, a to codziennosc w mojej bylej szkole to przygarnialismy ich, jezeli nie mieli z kim siedziec na przerwach to mogli do nas dolaczyc, i tak sie nie odzywali. Nie z litosci, a z empatii. Nie wiem dokladnie jakimi ludzmi byli.
Timothe jako przystojny??? On nie jest przystojny, przynajmniej tak wiekszosci, ale tez ma poczucie humoru, wiec go lubia. Jezeli ty twierdzisz, ze Pete Davidson jest przystojny to chyba zwyczajnie mamy inne rozumowania, bo wiekszosc kobiet uwaza, ze wyglada jak szczur, jest doslownie obrzydliwy z twarzy. Wszyscy sie z niego smieja jak zdobywa ładne dziewczyny i mianuja go dowodem na to, ze liczy sie charakter. Leonardo ma taka popularność, bo jest takze swietnym aktorem. Jest wielu aktorow brzydszych od niego z taka sama jak nie wieksza popularnoscia.
Skoro uwazasz Pete’a i Timothee za przystojnych to nie mamy o czym pisac, bo zwyczajnie brzydcy ludzie sa dla ciebie przystojni.
Nie pamietam nazwisk celebrytow, bo sie nimi nie interesuje. Jak zobacze w filmie jakichs aktorow, ktorych bardzo lubie to i tak nie wiem jak sie nazywaja.
Zgodze sie, ze nie mamy o czym rozmawiac, bo masz zwyczajnie bardzo niskie standardy dotyczące atrakcyjności. Oni nie sa przystojni, ale nadal sa fajnymi gosciami z charakteru.
Kylie Jenner miala juz za soba brzydkich bd, wiec. Travis wyglada jak jakas malpa.