#3wRgO
Jak to na wakacjach - osób na spowiedzi jest mniej. Razem z moją koleżanką przyszłyśmy chwilę przed czasem (kościół zamknięty), aby potem zamiast na mszę pójść na pizzę.
Czekamy grzecznie przed drzwiami, ksiądz spóźnia się 15 minut. Nagle wychodzi z zakrystii ubrany w dresy, klapki i koszulkę z logo AC/DC. Idzie i śpiewa "I'm on a highwaaay to hell". Po czym podchodzi do nas, otwiera kościół i mówi ''Sorry za spóźnienie, wchodźcie, zaraz przyjdę''.
No cóż, na religii pewnie będzie ciekawie :D
będzie zwykła - nawet jak ksiądz po godzinach słucha rocka czy metalu albo gra "w szatanistyczny gry/czyta harrego pottera" itp - to jednak sama w sobie edukacja młodzieży będzie taka jak by to był jakikolwiek inny ksiądz.
Z drugiej strony zawsze było śmiesznie jak się trafił nawiedzony jakiś, który twierdził, że taki Harry Potter to nic innego jak "książka z szatanistycznymi zaklęciami" itp xD
Niezle slowa jak na kogos ktorego drogowskazem jest ksiega gdzie typ zyl kilka dni we wnetrzu wieloryba ,badz kolejny co chcial zarabac syna bo glos w glowie mu powiedzial ze ma wybierac miedzy dzieckiem a bogiem, to sa dopiero czary , a czepia sie ksiazki dla mlodziezy ,szczerze wole zeby tak dzieci spedzaly czas ,niz w objeciach tej bandy pedofilii ktorzy nawet nie potrafia ogarnac syfu w swoich szeregach .
Nie zgodze sie, ze bedzie zwykla. To znaczy moze byc, ale nie musi. Mialem religie z roznymi ludzmi i niektorzy faktycznie przynudzali ale kilka osob bylo nawet spoko, a jeden ksiadz byl wrecz super. Ksiadz tez czlowiek.
Stanburtonie jakies traumy z dziecinstwa, czy moze czujesz sie lepiej jak dowalisz tym "zacofanym katolom"?