Uwielbiam zapach kostki sedesowej lub zapachu do auta. Ach ten cudowny chemiczny zapach. Gdy go czuję, wpadam wręcz w ekstazę. Często pomagam wybierać rodzicom kostki toaletowe wąchając je po kolei aby wybrać tą idealną. Gdy jestem u kogoś sprawdzam czy nie ma w toalecie na wierzchu kostek toaletowych i sprawdzam czy dana osoba ma gust. Uwielbiam te chlorowe i leśne. Morskie ujdą. A najgorzej pachną cytrynowe lub jakiś różane, to w ogóle nie ma zapachu.
Dodaj anonimowe wyznanie
Używam żelowych kwiatków do wyciskania.