#3LmcS
Muszę od razu powiedzieć, 4 lata temu byłam zupełnie inną osobą, nie stroniłam od imprez i narkotyków. Właśnie po tym wydarzeniu spier*oliłam od takiego życia.
Ale od początku - mój były miał bogatych rodziców. Bardzo bogatych. To on głównie był fundatorem zabaw. Na jego imprezach nigdy nie zabrakło dobrego towaru, zwłaszcza że goście często donosili coś od siebie.
Impreza sylwestrowa. Już dobrze naje*ana, bo mojego stanu nie dało się inaczej określić, sobie tańczyłam, gdy były zaczął mi pokazywać jego eks, która wręcz wczołgała się przez drzwi. Ja trochę otrzeźwiałam, bo miałam wrażenie, że ona za chwilę padnie i będziemy musieli wzywać policję do trupa. Ale do rzeczy - dziewczyna do każdego podchodziła i prosiła o heroinę, była na takim głodzie, że ryczała, a jej ręce trzęsły się jakby co najmniej była 100-letnią kobietą. W końcu podeszła do mojego "wtedy chłopaka" i błagała o chociaż kropelkę. I wtedy mój były uśmiechnął się tak podle, że do dziś mi się śni. Kazał jej zostać i przyprowadził swojego psa. Nie jestem pewna jakiej zwierz był rasy, ale był ogromny. A eks ustawił psa i dziewczynę na środku pokoju i zaczął wrzeszczeć, żeby każdy zwrócił uwagę. Kazał jej TO zrobić...
To było po prostu chore. A ludzie wrzeszczeli i śmiali się podczas widowiska... Jednocześnie dziewczyna zdążyła zwymiotować, ja byłam tego bardzo blisko. Naga została na środku pokoju, a mój były chyba nie był zadowolony, bo wybrał jakiegoś kolesia z tłumu i pozwolił robić z dziewczyną co mu się podoba. Typ zamknął się z nią w sypialni, a kiedy wyszli eks dał byłej jakieś resztki hery, śmiejąc się z niej.
Po tym wydarzeniu z dnia na dzień uciekłam do Irlandii. Nie mogłam znieść tego co tam zobaczyłam, nadal jestem na lekach i pod opieką psychologa. Czasem modlę się, mimo mojego braku wiary, żeby dziewczyna była z daleka od tamtego życia.
To, że narkoman na silnym głodzie zrobi dosłownie wszystko, byle zaćpać, to wiadomo. I chyba nikogo tutaj nie dziwi.
Mnie bardziej przeraża to, jak nisko może upaść człowiek, byle tylko czerpać satysfakcję z upadku drugiego człowieka. I jak wielu tych pustych, głupich, zakompleksionych ludzi jest wśród nas.
Całe to towarzystwo było siebie warte.
I tak, wierzę w takie historie. Wystarczająco w życiu widziałam i słyszałam, by w nie wierzyć.
Wydaje mi się, że już czytałem to wyznanie. Bardzo dawno temu, ale ten fragment o zmuszaniu laski na głodzie, jest znajomy.
Zmyślone. 1) heroina to nie narkotyk bogatych. Bogaci by brali coś innego. 2) psy nie kopulują na żądanie z ludźmi
Zgwałciłaby go gdyby go ujeżdżała. Jeśli się wypięła a pies sam ją zapiął to nikt nikogo nie gwałcił.
Pies by się ludzką kobietą nie zainteresował.
Co? Wystaw nogę Pimpkowi, a jest szansa na to że będzie trenował ruchy frakcyjne jak przy kopulacji. Internet nie takie rzeczy widział...
Nie zgodzę się. Pomijając fakt, że jest od groma przypadków, kiedy psy kopulują ze zwierzętami wszelakiej maści. Podejrzewam, że wystarczy mu zapach z wiadomego narządu.
Dragomir żeby ustalić hierarchię w stadzie i pokazać że one tu rządzą. Nie sądzę żeby pies na życzenie człowieka mógł uprawiać seks z człowiekiem trafiając tam gdzie trzeba. Musiał by ten jej były chyba mieć jakieś fremony suki która ma cieczkę (zapewne)