#12Ly1

Wczoraj goliłam sobie nogi. Parzę, jakiś paproch nad moją kostką — nie przejęłam się, tylko przejechałam po nim golarką. Po chwili z ciekawości zajrzałam na ostrze, żeby sprawdzić, co to było...
To był mały odwłok z jeszcze ruszającymi się w agonii nóżkami. Właśnie zgilotynowałam kleszcza.
ArabellaStrange Odpowiedz

Główkę trzeba usunąć. I obserwuj, czy za jakieś 3 tygodnie nie pojawi się wokół tego miejsca zaczerwienienie. Wtedy - do lekarza.

3210

Główki nie trzeba usunąć, sama wyjdzie. A rumienia nie trzeba mieć żeby dostać bolerioza. No i jest jeszcze kleszczowe zapalenie mózgu żeby było jeszcze gorzej 😢

3210 Odpowiedz

I tak po wyjęciu się je zabija a tak masz małe szanse na złapanie czegokolwiek od niego (jeśli był w miarę krótko).

Dodaj anonimowe wyznanie