#0OEWN
Z ojca jest niezły śmieszek, ale na odegranie kluczowej roli w naszym numerze prosiliśmy go z Patką (moją narzeczoną) kilka dni. Wreszcie staruszek dostrzegł szansę zdobycia kilku punktów w domowej tabeli dowcipnisiów i utarcia nosa córeczce za jej dotychczasowe wyskoki. Po jednym z nich ojciec kroi kiełbasę na drobne plasterki, zanim ją zje.
Kilka tygodni później, uroczysty obiad. Pati trzyma w dłoni fałszywe zdjęcie USG, a ja oznajmiam rodzinie radosną nowinę:
– Tato, Patrycja jest w ciąży. Trochę wcześniej niż planowaliśmy, no ale...
– Nareszcie będę dziadkiem, gratulacje, dzieciaki! – ojciec wypalił tak głośno, że chyba pół osiedla go usłyszało.
Anka zrobiła się purpurowa. Jej móżdżek był w trakcie przetwarzania informacji, co najlepszego zrobiła. Na deser zaczęliśmy snuć plany wspólnego mieszkania z Patką i dzieckiem w pokoju... Anki.
Ojciec rozbawiony wystraszoną miną córki nakręcał się dalej i z miną wytrawnego aktora kontynuował:
– Ania, twój tapczan wstawimy do kuchni. Młodej rodzinie pokój odstąpisz, dopóki na swoje nie pójdą.
Dla Anki tego było już za wiele: zaczęła się jąkać, dostała spazmów – prawdopodobnie na myśl przeprowadzki do serca mieszkania. Naszej trójce to wystarczyło: głośnym parsknięciem śmiechu przerwaliśmy przedstawienie. Anka długo się do nas nie odzywała. W konsekwencji naszego odwetu ojciec odzyskał spokój i z powrotem je kiełbasę w całości, a ja uprawiam bezpieczny seks – tak jak dawniej...
Jeśli to wyznanie jest prawdą to Ani przydałby się psychiatra.
Kabel od prodiża a nie psychiatra xd
To opis jakiegoś głupiego serialu na Netflix, czy o co chodzi?
To stare wyznanie niespecjalnie prawdopodobne ale dobrze się czyta.
Nie jest to dobre co wy robicie wszyscy
No ba...
Wszyscy wiedzą że kiełbasę najlepiej jeść z grilla!
@Cystof, dzięki 🎯
Humor ustawiony na cały dzień 🥳
Rzekł pan do nich. Krójcie kiełbasę w plasterki. I to było dobre.