#03wc2
Wczoraj jak właśnie byliśmy w tej galerii, to rodzice wysłali mnie, abym odebrał brata. Gdy przyszedłem powiedziałem, że jestem bratem tego a tego i przyszedłem go zabrać. Na to opiekunka zawołała brata i pyta go, czy mnie zna. A ten mały szczur na to "Nigdy w życiu nie widziałem tego człowieka" i wrócił do zabawy...
Kobieta popatrzyła na mnie bardzo podejrzliwie, a ja z facepalmem odbitym na czole musiałem iść po rodziców.
ciesz się że Policji nie wezwała ;)
To jest staszne co robią niektóre dzieci.
Czasem nawet dzieci w wieku 17 lat tłumaczy się w poważnych sprawach durnym: ,,to jeszcze dziecko" i czasem nawet psycholodzy w tym uczestniczą. Tak się tworzy przyszłych dorosłych patologicznych osobników.
A przecież ten 6-latek raczej miał świadomość co robi. To jest wiek w którym już się uczy w zerówce. A jeśli nie miał świadomości to chyba coś spieprzyli rodzice. Nie można tolerować tego że kłamstwa młodzieży szkolnej narażają dorosłego na tłumaczenie się Policji. Jeżeli ktoś uważa że jego brzdąc dorósł do nauki ale do choćby szczątkowej odpowiedzialności za swe czyny już nie to chyba popełnia jakiś błąd w myśleniu.