Mam anginę, więc unika mnie jak może. Jeśli tylko znajdzie się w promieniu dwóch metrów ode mnie, natychmiast biegnie do łazienki, by umyć ręce płynem dezynfekującym.
Ale do szkoły mogę pójść, bo jakie są szanse, że kogoś tam zarażę...
Nie macie w szkole jakiegoś psychologa czy pedagoga? Za takie akcje kiedy masz stwierdzoną anginę a ojciec każe Ci iść do szkoły to możesz się poskarżyć komuś w szkole i poprosić o wezwanie opieki społecznej. Bo niedoleczona angina jest po prostu niebezpieczna dla Ciebie.
twój ojciec to przyjeb
Hipokryta.
Jedno drugiego nie wyklucza
Typowy cipkers. Ojciec pierw by pomyślał o dobru dziecka.
Nie macie w szkole jakiegoś psychologa czy pedagoga? Za takie akcje kiedy masz stwierdzoną anginę a ojciec każe Ci iść do szkoły to możesz się poskarżyć komuś w szkole i poprosić o wezwanie opieki społecznej. Bo niedoleczona angina jest po prostu niebezpieczna dla Ciebie.