#xs8qR

Pewnego zwykłego sobotniego popołudnia poszedłem razem z dziewczyną na zakupy, żeby mieć co jeść, w końcu jest to dosyć ważne w funkcjonowaniu ludzkiego organizmu. Jako że nie był to zwykły supermarket z jednym sklepem, dziewczyna poszła do jakiegoś butiku, więc ja usiadłem na ławce i czekałem z siatkami pełnymi artykułów spożywczych na moją ukochaną. Usiadłem tuż obok chłopca, który czytał z zainteresowaniem „Harry'ego Pottera”. „O, widzę, że czytasz książki. No, w tych czasach to rzadkość. Oby tak dalej!” – powiedziałem i się uśmiechnąłem.
I nagle... zostałem zwyzywany przez jego rodziców od pedofilów.


Ludzie... Serio?
Dantavo Odpowiedz

Akurat w tej kwestii nadgorliwość jest lepsza, niż brak reakcji.

HansVanDanz Odpowiedz

A skąd mają wiedzieć, że nie jesteś?
Często się słyszy, że "nikt się nie spodziewał".
Zagadywanie obcych dzieci nie jest mile widziane.

Dragomir Odpowiedz

Mnie też tu tak zwyzywano, bo zastanawiałem się czy córka pójdzie w ślady poligamicznego ojca i czy to kwestia genów czy powielanych wzorców. To wyszło że seksualizowałem dziecko 😁

CesarTorres

Bo jesteś pedofilem, i żadne tłumaczenie ci w tym nie pomoże, katozjebie pedofilu.

Dodaj anonimowe wyznanie