#xL1DF

Parę lat temu poznałam przez seks-kamerkę chłopaka, z którym dość często do niej zasiadałam. Coraz częściej pisaliśmy i rozmawialiśmy. W końcu się zakochałam i on też. Cała ta sytuacja z seks-kamerką mnie przerastała! Jak mu spojrzę w oczy? Myślałam wtedy tylko o tym, żeby urwać kontakt, ale za bardzo mi zależało na nim.

Dopiero po roku znalazłam w sobie odwagę, żeby się z nim spotkać. Pierwsze spotkanie, którego tak bardzo się bałam, było niesamowite. Zobaczyłam wtedy, że naprawdę kocham tego człowieka i że nie miałam powodów do wstydu przed nim. Kolejne spotkania już tylko nas zbliżały.

Tak właśnie poznałam mojego męża i ojca naszego jeszcze nienarodzonego synka :)
upadlygzyms Odpowiedz

Mam pewne wątpliwości.
Które z was siedziało przed roboczą stroną kamery?

Dragomir Odpowiedz

Znowu hymn pochwalny na cześć prostytucji. Dużo tego ostatnio tutaj.

Dragomir

A przypomniałeś mi, miałem odwiedzić twoją starą :) dzięki.

Ifyoulikeme

Kukis, no co ty, przecież Dragomir jest kobietą.

Dragomir

Znaczy jestem cis non-bajnery. Dziś akurat jestem kotem.

Rychumiszcz Odpowiedz

Ah ta miłość - nawet e- k##we dopadnie ...

BanonC Odpowiedz

No seks kamerka nie była czymś godnym pochwały. Dobrze że wyszłaś na prostą. Jednak proszę, jeśli tego nie robiłaś i twój mąż - wyspowiadajcie się z tej seks kamerki, bo to nie było dobre, taka moja mała rada, a wam życzę wszystkiego dobrego.

Dodaj anonimowe wyznanie