#tTfZ6

Jestem dość szczupła, taka zwyczajna, ale chciałam poprawić trochę kondycję i ujędrnić to czy tamto. Zapadła decyzja — idę na siłownię, po konsultacjach ze znajomymi padło na pewną małą siłownię, ale za to w godzinach, jakie mi pasowały, było prawie że pusto. Kolega, który trenuje już ładnych parę lat, obiecał mi to trochę ogarnąć i po jakimś czasie już sama dawałam radę z układaniem planu itd. Wkręciłam się na dobre i postanowiłam, że popracuję trochę nad plecami i zacznę się podciągać, ale z braku siły nie bardzo mi to szło, z pomocą przyszedł YT i pomysł, aby gumę do rozciągania zawiązać do drążka i następnie przełożyć ją przez kolano, co pomoże w podciąganiu. Jak zobaczyłam, tak zrobiłam i okazało się to całkiem pomocne, ale nie byłoby tej historii, gdyby nie totalna wpadka.

Tego dnia zjadłam coś, co nie bardzo odpowiadało moim jelitom, ale jak trening, to trening. Na koniec miałam podciąganie, standardowo z gumą. Tym razem, gdy już byłam u góry, guma zeskoczyła z kolana i siłą grawitacji dostałam taki strzał między nogi, że z bólu się, kolokwialnie pisząc, zesrałam. Nie, nie tak delikatnie, dosłownie poszło nogawkami. Na szczęście nikt tego nie widział, ja z prędkością światła uciekłam do szatni i zmyłam się do domu.
Zmieniłam siłownię i tylko z opowiadań kolegi wiem, że podobno ktoś narobił w gacie na siłowni, bo tak jechało, że cały dzień nie dało się ćwiczyć...

YT i durne poradniki...
coztegoze2 Odpowiedz

Twoje ciało Ci mówiło przez problemy z jelitami, że to nie dzień na ćwiczenia. Po co się zmuszać do ćwiczeń jak się źle czujesz? Wiadomo, że wtedy łatwiej o błąd.

MalinoweGofry Odpowiedz

Moim zdaniem wyciągnęłaś niewłaściwe wnioski z całej tej sytuacji. ;)

Dragomir Odpowiedz

Akurat poradnik był dobry, guma pomaga w budowaniu siły przy podciąganiu. Nie wiem tylko dlaczego tak ciężkie ćwiczenie robiłaś na końcu treningu, kiedy jesteś zmęczona już poprzednimi ćwiczeniami, ale nigdy nie miałem trenera i wszystkiego dowiadywałem się sam lub od kolegów, albo sam odkrywałem co i jak robić, żeby sobie pomóc a nie zaszkodzić.

Monsterslayer33 Odpowiedz

Jako trener personalny pozwolę sobie na małą dygresję; na przyszłość ową gumę polecam zawiesić w poprzek na hakach do przysiadów, nad którymi często jest drążek. Pozwoli to uniknąć zarówno sytuacji jak powyżej, raczej jest wygodniejsze i pozwala lepiej odwzorować podciąganie bez wspomagania. Przed treningiem polecam SPRAWDZONE niewielkie, lekkie posiłki ze sporą ilością węglowodanów, mało tłuszczy i trochę białka.
P.S. Dla tego komentarza zakładałem konto :)

Dodaj anonimowe wyznanie