#rAlgV

Koleżanka opowiadała mi o jakichś swoich łóżkowych fetyszach, więc zażartowałem sobie: „Zapamiętać — nigdy nie iść z tobą do łóżka, ha, ha, ha”. Popatrzyła na mnie rozbawiona i powiedziała: „Spooooko, nie ma obaw, trzeba się szanować, mam jakieś swoje normy, nie? He, he, he”.
He, he.
He.
:(
Dantavo Odpowiedz

Ojoj, ty jej powiedziałeś żart, ona ci odpowiedziała w tym samym stylu i czujesz się przez to smutny. Naprawdę żal mi ciebie wcale.

Dragomir

On miał na myśli jej udziwnienia łóżkowe, a ona pojechała po jego samoocenie. To nie jest to samo.

upadlygzyms

Kali kraść - dobrze.
Kalemu kraść - niedobrze.

Dantavo

To jest niemal to samo. On powiedział, że z jakiegoś powodu nie chciałby się z nią przespać, ona powiedziała, że z jakiegoś powodu nie chciałaby się z nim przespać.

Jeśli autor ma słabą samoocenę, to po prostu nie powinien tak żartować.

Dragomir

Różnica jest subtelna, ale bardzo znacząca. On powiedział:
Nie przespałbym się z tobą, bo (załóżmy) związałabyś mnie i łaskotała po stopach satanistycznym krzyżem (taki sobie przykład podałem - przyp. Dragomira).
A ona mu na to:
Nie przespałabym się z tobą, bo jesteś dla mnie zupełnie nieatrakcyjny i aż tak nisko nie upadłam.

To nie jest to samo.

Dantavo

Ta subtelna różnica nie ma znaczenia, ponieważ było to powiedziane w żartach. Powtarzam, jeśli autor ma kruchą samoocenę, nie powinien tak żartować. Nie jest mi go w ogóle żal.

Czaroit

Właściwie Drago ma rację. Aczkolwiek nie demonizowałabym tej całej rozmowy. Ot, zwykłe przekomarzanie się z kumpelą. On ją lekko uszczypnął, więc ona w odwecie oddała dużo mocniej. I tyle.
W końcu - kto zaczyna, tego wina. ;-)

Za to bardzo podoba mi się sposób napisania wyznania. Uśmiałam się z tego he, he. He. :(
Świetnie oddaje błyskawicznie gasnące rozbawienie autora.

karlitoska

Dragomir a może przez te normy rozumie nie sypianie z kolegami? Ja np. bardzo unikałam jakichkolwiek „przygód” z chłopakami z jednej paczki, bo zdaję sobie sprawę, że po czymś takim mogłoby być być krzywo, a prędzej z ekipy, gdzie jest więcej chłopaków odetną się od dziewczyny, plus podwójne standardy dla jednorazowych epizodów są inne dla chłopaków i dziewczyn.

Solange

A może nie miała żadnych konkretnych norm na myśli, a tylko i wyłącznie powiedziała to dla żartów? Skoro odpowiedziała żartem na żart i jej okazał się mocniejszy, na tyle, że (możliwie) dotknął autora, to powinien jej o tym powiedzieć. Normalni ludzie to akceptują i sprawa rozwiązana. Prawda jest taka, że nie ważne, czy różnica między tymi żartami jest subtelna, czy ewidentna. Liczy się dystans do siebie i konkretne wrażliwe tematy, a każdy ma dystans do siebie inny, inne wrażliwe tematy, nie ma nic złego w tych różnicach. Ważna jest rozmowa na ten temat, czasem po faktcie, czasem przed.
Jednocześnie ją też mógł zaboleć jego żart, ona tu się uzewnętrznia na temat dość intymny, a on takie żarty. Jej odpowiedź mogła być obroną poprzez atak.

3210 Odpowiedz

Jaki żart taka riposta. Czego się spodziewałeś?

Dodaj anonimowe wyznanie