#pnkn4

Mam 23 lata i odkąd zaczęły mi się podobać kobiety, dużo bardziej pociągały mnie te ze sporą nadwagą, tak zwane BBW czy tam feedee, mimo tego że sam uprawiam zawodowo sport i jestem bardziej przykładem rzeźby niż masy. Od prawie 4 lat byłem w związku z laską która nie spełnia tego założenia (typowa fitnesiara, też uprawia sport) i wszystko układało się dobrze aż do początku poprzedniego semestru.
Zaczynałem studia drugiego stopnia, dostałem ciekawą ofertę z pewnego klubu i przeniosłem się do innego miasta.
Od razu moją uwagę zwróciła jedna z dziewczyn mój ideał, w miarę wysoka, pokaźny biust, duży brzuch, tyłek jak dwie poduszki, po prostu nie mogłem oderwać od niej wzroku. Poznaliśmy się szybko, ale przez dwa tygodnie relacja ograniczała się jedynie do wpatrywania się w nią. Później na imprezie u znajomego złapaliśmy wspólny język, sporo razem wypiliśmy, pogadaliśmy i wtedy powoli zacząłem tracić kontrolę. Zaczęła inicjować spotkania, niby wiedziałem że nie powinienem ale tłumaczyłem sobie że to przyjacielskie spotkania. Szybko zostałem jednak pozbawiony złudzeń, z każdym spotkaniem moja grubaska była coraz bliżej mnie. Bez żadnych kompleksów starała się mnie uwodzić, zdejmowała koszulkę tłumacząc że jest upał, później brała moją dłoń i kładła na swój brzuch, wykładała swoje nogi na moje, prosiła o masaż nóg lub pleców. W połowie listopada zaczęliśmy wychodzić razem do restauracji, na wypady za miasto, przychodziła do mnie często na mecze itd, a spotkania z dziewczyną starałem się ograniczyć do minimum, a gdy już nie dałem rady się wymigać za wszelką cenę unikałem zbliżenia, ale nadal nie czułem się gotów podjąć decyzji o zerwaniu. Na Boże Narodzenie grubaska wymyśliła wspólny wyjazd na parę dni i kazała mi okłamać dziewczynę że mam COVID. Tam cały mój opór został złamany, trzy dni praktycznie nie wychodziliśmy z łóżka, seks był dla mnie niesamowity, wszystkie moje skryte fantazje nagle się spełniły, a po powrocie grubaska postawiła sprawę jasno. Kazała mi zerwać z moją dziewczyną i oczywiście zabroniła mi jechać do niej na sylwestra, czego i tak nie zamierzałem robić. Wtedy tak na prawdę zdałem sobie sprawę jak daleko zabrnąłem w mojej przyjacielskiej relacji. Chciałem odwlec decyzję w czasie, zastanowić się jeszcze raz, ale gdy powiedziała "ona albo ja" uległem. Chciałem załatwić sprawę delikatnie, ale grubaska znowu postawiła na swoim i chyba chcąc upokorzyć moją ex-dziewczynę (strasznie nie lubi szczupłych dziewczyn, zawsze na moją byłą mówiła decha, szkielet albo wieszak) sama napisała jej całą prawdę wysyłając do tego nasze wspólne zdjęcie. Tak wiem że zraniłem moją ex, wśród moich znajomych z rodzinnego miasta również jestem spalony, ale czuję się szczęśliwy jak nigdy z moją grubaską i jestem zadowolony że zmieniłem 55kg na 140kg ;)
Pax Odpowiedz

Stary, Ty potrafisz jeszcze spojzec na siebie w lustrze? Nie dosyc ze pozwoliles sobie na zbyt bliska relacje z nowo poznana dziewczyna w czasie gdy byles w zwiazku co zakonczyli sie zdrada to jeszcze nie umiales przyjac konsekwencji i pozwoliles dodatkowo gleboko zranic swoja byla dziewczyne swojej nowej, malo tego jeszcze piszesz o tym tutaj tak jakbys sie chwalil "po tych wszystkich perypetiach w koncu mam swoja grubaske" Normalnie Happy End...
Jestes miekka faja a nie mezczyzna.
Pax.

Tadieta

Tylko, ze on to lubi. Widocznie ma taki fetysz by być upokarzanym i dominowanym, dlatego taki zadowolony. Oni sa siebie warci. On ja utuczy, ona podupadnie na zdrowiu, on bedzie to wszystko znosil. Sami siebie wyniszcza.

coztegoze2 Odpowiedz

Wyznanie o tym jak za jednym razem pokazać, że nie szanujesz kobiet w ogóle. Ani tej ex ani tej obecnej. Byłą zdradziłeś i pozwoliłeś żeby związek się paskudnie skończył a obecną nazywasz grubaską. Kobiety są dla Ciebie czymś więcej niż ciałem?

karlitoska Odpowiedz

To, że podobają Ci się grubsze dziewczyny to w sumie nic złego, ale to jak potraktowałeś dechę jest słabe. Z resztą ta nowa dziewczyna, niezależnie od wagi to chyba, żadna przyjemniaczka, skoro obraża inne dziewczyny, sympatię do nich uzależnia od tego czy są grube czy chude to naprawdę dobrze o niej nie świadczy.

MalinoweGofry

Całe szczęście, że się odnaleźli. Przynajmniej nie będą w to mieszać jeszcze dwóch niewinnych osób.

AnimowanyCegla Odpowiedz

Wylew spermy do mózgu.

Lightworker Odpowiedz

Pomijając kwestie wagi obu Pań, historia brzmi tak: miałem dziewczynę, poznałem inną i zdradzałem tę pierwszą z tą drugą. Mogłeś się zwyczajnie rozstać że swoją dziewczyną j zacząć z tą drugą. Ludzie tak robią

anonimowe6692 Odpowiedz

Nawet po tak krótkim opisie tej jednej sytuacji, łatwo stwierdzić, że Twoja "grubaska" jest p***dolnięta. Jeśli nie kopnie Cię w tyłek, zamieni Twoje życie w piekło i całkiem zasłużenie, patrząc po tym jak potraktowałeś byłą. Powiedziałabym, że brak Ci szacunku do siebie i może jak rozwiążesz ten problem, to nabierzesz szacunku do innych. Trzymaj się grubych dziewczyn, jeśli takie Ci się podobają, ale znajdź sobie taką stabilniejszą emocjonalnie, a nie zawistną wariatkę. I nie wchodź w nową relacje bez wyjścia ze starej

NAUS Odpowiedz

To wyznanie jest obrzydliwe od początku do końca.
Mogłeś chociaż dać na końcu zdjęcie swojej byłej, żeby było warto to czytać do końca.
A tak poczytałem o jakimś oblechu i spaślaku i w sumie tak siedzę i nic mi po tym.
: /

Tadieta

Nie widzisz, ze twój komentarz tez jest obleśny?

Dragomir Odpowiedz

Pamiętaj - dajesz mocnego klapsa i z trzecią falą wchodzisz jak w masło.

dewi Odpowiedz

Nie dość, że gruba to jeszcze wredna. Lubisz grube, rozumiem. Ale jak można zakochać się we wrednej? Gdy jej przejdzie zauroczenie wtedy będzie wredna i dla Ciebie.

Pax

@dewi i gruba...

Dodaj anonimowe wyznanie