#lKaar

Od dłuższego czasu próbuję zdać egzamin na prawo jazdy i za każdym razem kończy się on porażką. Już pogodziłam się z tym, że nie za szybko usiądę za kółkiem swojego samochodu. A mimo to regularnie wykupuję sobie dodatkowe godziny nauki u pana Krzysztofa, mojego nauczyciela, który to wykazuje się wybitną wręcz cierpliwością do mojej osoby. A przy okazji jest chyba najszczerszą osobą, jaką znam.

Ostatnio, po którymś już z błędów, które popełniłam, pan Krzysztof westchnął ciężko i powiedział „Obawiam się, że szanse na zdanie przez ciebie egzaminu są wprost proporcjonalne do wielkości twojego dekoltu...”. Nieco zaskoczona zapytałam go, czy to żart. „Nie. Traktuj to jako sugestię” - odparł z kamienną miną.
Ifyoulikeme Odpowiedz

Myślę, że powinnaś odpuścić prawo jazdy, dla.dobra swojego i innych. To , że tyle razy nie zdałaś, to nie jest zbieg okoliczności. Po prostu się do tego nie nadajesz. Nie każdy się nadaje, i to żaden wstyd. Wstyd to jest zdać prawko na cycki i stanowić zagrożenie ma drodze

Dantavo Odpowiedz

Może po prostu się do tego nie nadajesz. Nie wszyscy muszą mieć prawo jazdy. Bo ja rozumiem, że kogoś może zjadać stres na egzaminie. Jednak jeśli po dziesiątkach godzin dalej robisz głupie błędy, nawet na zwykłych jazdach z cierpliwym instruktorem, to może lepiej, byś tego prawka nie miała.

NieChceLoginu

Nie zawsze tak jest. Niektórzy są mało decyzyjni. Znam osobę, która nie mogła nauczyć się jeździć, bo wykonywała tylko polecenia instruktora. Jak już cudem zdała to ogarnęła jazdę po tygodniu samodzielności. Bo musiała.

Dantavo

Być może, ciężko ocenić bez zobaczenia jak autorka jeździ. Jednak po samym wyznaniu widać, że nawet instruktor nie widzi potencjału na zdanie i dobrą jazdę.

Ja w ogóle uważam, że za dużo ludzi ma prawo jazdy. Wiele osób się kompletnie do tego nie nadaje. Lepiej dla wszystkich, gdyby takie osoby odpuściły.

Dodaj anonimowe wyznanie