Ugotowałam mojemu chłopakowi obiad, po raz pierwszy w życiu. To było w dowód miłości, bardzo się starałam. Gdy podałam do stołu, zapytałam, co on zrobi dla mnie w dowód miłości.
Może być tak, że zjedzenie tego jest dużo większym poświęceniem, niż przygotowanie :)
Inna sprawa, co to za związek, gdzie domagasz się od partnera dowodów miłości? I to na zasadzie, ja coś zrobiłam dla ciebie, to teraz ty musisz dla mnie. Moim zdaniem w związku nie powinno być takiej licytacji.
Może być tak, że zjedzenie tego jest dużo większym poświęceniem, niż przygotowanie :)
Inna sprawa, co to za związek, gdzie domagasz się od partnera dowodów miłości? I to na zasadzie, ja coś zrobiłam dla ciebie, to teraz ty musisz dla mnie. Moim zdaniem w związku nie powinno być takiej licytacji.
"Nie zadawaj pytań jeżeli nie chcesz usłyszeć odpowiedzi." :)
Mamy nadzieję, że nie było za słone.