#k7mLg
Wszystkim mówię, że do tej kariery zainspirowały mnie historie ambitnych badaczy, szczególnie historia odkrycia penicyliny.
No nie do końca. Zainteresowałem się chemią, gdy w szkole przez dobre 4 lata ciągle eksperymentowałem z kumplami jak i z czym mieszać alkohol, żeby mocniej trzepał. A gdy nie było procentów pod ręką, to jak zmieszać powszechnie dostępne substancje, żeby ostro sponiewierały.
Ale publicznie trzymam się oficjalnej wersji :)
Czyli marzyło cię stworzenie narkotykowego laboratorium?
Faktycznie, nie wspominaj o tym nikomu.
Nieźle musiało Ci spustoszyć dzban.