#jzSpK

Mam 17 lat i dwupokojowe mieszkanie i dość nadopiekuńczą mamę, jeśli chodzi o mnie i mojego chłopaka. Mimo wszystko rodzice bardzo go lubią i często im w czymś pomaga. Kilka dni temu układaliśmy kostkę na ogródku, mało istotne. Wieczorem moi rodzice postanowili wypić sobie po drinku.
Fakt, można, drink=0,5 l + 0,7 l + po piwie.

Gdy mój chłopak zostaje u mnie na noc, dostaje mój pokój. Ja muszę gnieść się z moimi rodzicami i siostrą. Tak było i tym razem. Wszystko było normalnie, do czasu.

Około godziny 3 w nocy obudziło mnie to, że ktoś się po prostu o mnie potknął. Tata. Ledwo przytomna słyszę tylko "Otwórz te drzwi. Otwórz je, bo się zeszczam". Wstaję, otwieram drzwi, ale patrze, że tata dobija się do szafy, dalej krzycząc, że mam otworzyć drzwi. Otwieram, słyszę "Wejdź pierwsza". Zaczęłam ciągnąć go w stronę łazienki, ale wyrwał mi się i zaczął kopać w tej szafie i wszystko z niej wyrzucać. "Otwórz te drzwi w szafie". W końcu udało mi się zaciągnąć go do łazienki, zrobił co swoje i poszedł spać spokojnie jak gdyby nigdy nic.

Rano jak zwykle stwierdził, że się z niego nabijam.
HansVanDanz Odpowiedz

Jakaś chaotyczna ta historia. Rozumiem, że kwestią jest nadużywanie alkoholu przez rodziców, którzy nawet nie pamiętają swoich "akcji" pod wpływem.
Macie mieszkanie 2-pokojowe mieszkanie i własny ogródek? Tego nie rozumiem.

Dragomir Odpowiedz

Niezła patologia.

3210 Odpowiedz

Czekaj, w dwie osoby ponad litr wódki i piwo? Ja pierniczę....

Dodaj anonimowe wyznanie