#jHovg
Kiedy ją poznałem, była szczupłej budowy ciała. Pierwszy raz jej ciało się zmieniło, jak zaszła w ciążę. Wyglądała przepięknie, a brzuszek sobie rósł i rósł. Pewnego razu usiadła na sofie i oglądała swoje stopy. Patrzę na nią i pytam, co w tych stopach takiego ciekawego, a ona: „No nic... już dawno ich nie widziałam...”. Z biegiem czasu zauważyłem, że martwią ją dodatkowe kilogramy, ale pocieszałem, że ma czas i żeby sobie tym nie zawracała głowy. Zresztą dla mnie wyglądała coraz piękniej. Nasz syn urodził się w styczniu cały i zdrowy, a w czerwcu mojej żonie brakowało jakieś tam dwa kilogramy do wagi wyjściowej. Tłumaczyłem, że nie musi się aż tak spieszyć, że mnie w ciąży podobała się jeszcze bardziej. Wtedy żona się odwróciła i mówi: „Pamiętasz, kiedy nie mogłam widzieć swoich stóp? No właśnie. Nie widziałam też tego, co się dzieje przede mną... Chciało mi się naleśników, miałam na sobie sweter i zapalił się od gazu”. Zamarłem, a ona na to: „Nic się nie stało... Wzięłam kubek wody i zgasiłam. Ale wiesz, co jest najgorsze? W radio leciała ta piosenka Alicii Keys „This girl is on fire”. Od tamtej pory nie słucham jej i ćwiczę”.
No nic, nie jestem orłem kobiecej logiki, ale kłócił się nie będę. Najważniejsze, że kuchenka wymieniona na elektryczną, tak na wszelki wypadek.
Jak powiedzieć że jest się feedersem nie mówiąc, że jest się feedersem.
Niekoniecznie. W ciąży i przy karmieniu część dodatkowych kilogramów idzie w biust ;)
Taki z niego feeders, ze nakarmił ja dzieckiem, skoro to przez to jej brzuch rósł. Teraz oczekujemy od kobiet w ciąży, by miały płaskie brzuchy czy jak?
Kobieta podoba mu się bardziej z dużym brzuchem niż kiedy jest szczupła. W sumie można mieć dowolny gust, nie zabraniam tylko się trochę dziwie, bo to odwrotnie niż 90% innych facetów.
Mam 172cm wzrostu i normalnie ważę 55kg, a mój mąż był zachwycony kiedy byłam w ciąży i wcale nie chodziło o brzuch (ten był akurat w pewnych sytuacjach problematyczny - if you know what i mean) tylko o to, że biust zrobił się pełniejszy, a tyłek był jeszcze większy niż normalnie. Absolutnie nie ma to nic wspólnego z byciem feedersem, bo pewnie jakbym miała normalnie te 14kg więcej to by na mnie nie spojrzał
Może dlatego, ze nosi pod sercem jego dziecko? Dla normalnych facetów to atrakcyjne i widzi kobietę w pełni kobiecości, bo jest w ciąży. Nie ma nic bardziej kobiecego niż ciąża (skoro to zarezerwowane tylko dla kobiet). Po tych wszystkich zdrowotnych problemach lub gdy na jakiś czas ustępują to kobiety promienieją. Biust wyglada jak silikonowy, bo jest nabrzmiały, większy tylek i biodra. Nosi pod sercem jego dziecko i zakładają rodzine. To czas, gdzie endorfiny szaleją.
To nie on jest dziwny, bo kocha żonę nawet gdy jest w ciąży (która bez niego by nie powstała btw.) tylko ty jesteś dziwny, ze uważasz, ze faceci powinni nie lubić wyglądu swoich partnerek gdy są w ciąży, skoro to ciąża, która chcą. Najlepiej to zapłodnić, a później obwiniać, ze jest w ciąży i wyglada jak w ciąży, nie?
Brzuch ciężarnej nie wyglada jak gruby brzuch od tłuszczu. Jest słodki, okrągły i twardy (słodki przez to co reprezentuje). Skoro była szczupła przed ciąża to w ciąży miała słodki brzuszek, a nie wielki brzuchol.
@Barpa, tylko, ze 69kg to normalna waga dla kogoś o twoim wzroście. Nie wiem dlaczego miałby na ciebie nie spojrzeć wtedy. Mój spojrzał na mnie, gdy miałam 50kg, a teraz mam 60kg i on nie widzi żadnej negatywnej różnicy.
"Nosi pod sercem jego dziecko..."
Tak właściwie to pod jelitami, owinięte okrężnicą, zgniatające pęcherz moczowy.
Taka rzeczywistość. Nie skrzeczy wprawdzie ale gania co chwilę do toalety.
Czyli nie zdiagnozowali cie jeszcze?