#ezDpG

Miałam 16 lat. Spóźniłam się wówczas na ostatni autobus do mojej babci. Dochodziła już pierwsza w nocy, a ja szłam po ścieżce, która była w miarę oświetlona. W pewnym momencie zauważyłam jakiegoś mężczyznę ubranego na czarno, który stał na owej ścieżce. Wyminęłam go, po czym zauważyłam, że on ruszył za mną. Od razu przez moją głowę przeleciały wszystkie historie o zabitych i zgwałconych nastolatkach, jakie kiedykolwiek przeczytałam w gazecie. Przyśpieszyłam kroku i obejrzałam się w tył. Ten pan również przyśpieszył, a moje oczy momentalnie zaszły łzami. Wyciągnęłam telefon i chciałam o tej sytuacji kogokolwiek powiadomić i poprosić o radę co mam zrobić. Po raz kolejny obróciłam się i zaczęłam pisać SMS-a do babci, kiedy nagle usłyszałam za sobą wymowne kaszlnięcie. Przerażona zaczęłam biec, a za plecami wciąż słyszałam tupot stóp mojego prześladowcy. Puścił się biegiem i zaczął mnie doganiać. Po raz kolejny spojrzałam na niego, a wtedy on zapytał: „Nienormalna jesteś? Myślałam, że kiedy się tak rozglądałaś, zobaczyłaś coś za nami i jak ty zaczęłaś biec, to ja też...”.
MaryL2 Odpowiedz

Typ sobie stał, ale nagle jak przeszłaś obok niego to ruszył. I to w takim samym tempie jak ty. W środku nocy, na pustej drodze. Każdy by pomyślał, że Cię śledzi! Jeśli wg niego ty jesteś nienormalna, to on tym bardziej, bo też się przestraszył i zaczął biec bez sensu.

Dragomir Odpowiedz

I tak oto nieznajomy mężczyzna uratował Cię przed gwałtem - przestał Cię gonić.

Żartuję. Dobrze że skończyło się w tak zabawny sposób.

Econiks Odpowiedz

Historia zbudowana na starym memie. Brawo.

Dodaj anonimowe wyznanie