Każdemu się czasem zdarzy! Mi się kiedyś udało dorzucić tyle czosnku, że w sumie zaczęłam wymiotować krwią, ale w sumie było dobre i nie chciałam, żeby się zmarnowało, ale tata wyjaśnił, że mam to wyrzucić^-^" A potem opowiedział jak ludzie sobie specjalnie przykładali czosnek do rąk, żeby się jakby oparzyć i pójść do szpitala jak byli w wojsku^-^" Więc na pewno nie wyszło Pani gorzej niż mi^^ Poza tym, może wyszło dobrze, ale mąż widział, że bardzo długo się Pani musiała męczyć, dużo pracować i pomyślał, że takie urządzenie Pani pomoże, żeby mogła Pani szybciej i więcej dobrych rzeczy gotować? Zawsze jest jakieś pozytywne wyjaśnienie^^
A potem okaże się, że finał będzie, jak w tym starym kawale o bacy i owieczce... tylko że troszkę odwrotnie:
- Termomiksie, Termomiksie, żebyś ty jeszcze....
upadlygzyms
Teraz naprawdę ekran oplułem.
Znam podobny dowcip ale nie z owieczką lecz dość utalentowaną żabą. 🤣
Każdemu się czasem zdarzy! Mi się kiedyś udało dorzucić tyle czosnku, że w sumie zaczęłam wymiotować krwią, ale w sumie było dobre i nie chciałam, żeby się zmarnowało, ale tata wyjaśnił, że mam to wyrzucić^-^" A potem opowiedział jak ludzie sobie specjalnie przykładali czosnek do rąk, żeby się jakby oparzyć i pójść do szpitala jak byli w wojsku^-^" Więc na pewno nie wyszło Pani gorzej niż mi^^ Poza tym, może wyszło dobrze, ale mąż widział, że bardzo długo się Pani musiała męczyć, dużo pracować i pomyślał, że takie urządzenie Pani pomoże, żeby mogła Pani szybciej i więcej dobrych rzeczy gotować? Zawsze jest jakieś pozytywne wyjaśnienie^^
A potem okaże się, że finał będzie, jak w tym starym kawale o bacy i owieczce... tylko że troszkę odwrotnie:
- Termomiksie, Termomiksie, żebyś ty jeszcze....
Teraz naprawdę ekran oplułem.
Znam podobny dowcip ale nie z owieczką lecz dość utalentowaną żabą. 🤣