#e5kJy
Miałem dziewiętnaście lat. Właśnie wracałem z uczelni, gdy zadzwonił do mnie jakiś nieznany numer. Odebrałem. Telefonował pan dyspozytor z komisariatu policji. Powiedział, że moi rodzice trafili do aresztu na 24 godziny i że mogę przynieść pod podany adres jakieś ubrania dla nich. Nie wiedziałem, o co chodzi. Przecież moi rodzice to wykształceni, wzorowi obywatele. Mój tata to właściciel dużej firmy. Popala czasem, ale zawsze robi to tak, aby nikt go nie nakrył. A mama to dyrektorka liceum i słynie ze swej nienagannej reputacji!
Wszedłem do domu, wziąłem jakieś ciuchy i poszedłem na komisariat. Moi rodzice siedzieli w celi, przykryci jakimiś kocami. Oboje byli nadzy!
Dopadłem jednego z policjantów i kategorycznie zażądałem wyjaśnień. „Ech, młody. Nie wiem, czy chcesz to wiedzieć” – westchnął gliniarz. Chciałem! I teraz żałuję.
Drodzy Anonimowi. Moi rodzice trafili na dobę do aresztu, musieli zapłacić karę i odbyć 50 godzin prac społecznych po tym, jak zostali zatrzymani na seksie w parku. W biały dzień, ukryci za jakimś krzaczkiem. Do dziś czuję spory niesmak...
Nie wierzę. Dostaliby mandat i tyle. A jeśli nawet trafiliby do aresztu, to najpierw kazano by im się ubrać. Przecież nie przyszli do tego parku na golasa.
Nie sadza się do aresztu za seks w miejscu publicznym. Pierwsza rzecz "proszę się ubrać". Policja kazała zostawić w parku ubrania, ewentualnie rzeczy osobiste czy dokumenty? Zebrali ich nagich wystawiając na upokorzenie i straty moralno- emocjonalne?
Nie jestem idiotą i obrażają mnie takie wypociny.
Jakby byli agresywni podczas zatrzymania, to by mogli trafić do aresztu.
A ja bym sie ciezzyl, ze nadal sie kochaja i da dla siebie atrakcyjni!
Gdyby opowiadanie bylo przedziwne, bo wynika z niego, ze do parku doszli nago, skoro nie bylo ubran w okolicy i musiales je przyniesc.
Mogli też tak być o czym ani autor wyznania ani policja nie wiedzą, mianowicie samym zainteresowanym podczas igraszek ktoś zajumał ubrania
Moim zdaniem to nie jest Twój obciach, tylko ich obciach ;). Ty zachowałeś się jak trzeba.