#e5Z4y
Już na początku dawali mi leki i czułam się apatyczna, czułam się źle i miałam ochotę wymiotować. A potem zaczęłam odwiedzać palarnie i nikotyna sprawiła, że przestałam czuć więcej. Straciłam tymczasowo dar (potem na chwilę rzuciłam i dar wrócił). Słyszałam od wszystkich wokół, że mam straszne oczy. Straszne oczy czyniły mnie realnie straszną. Miałam zamglony wzrok - od papierosów i od leków. Odsiadka była straszna, bo straciłam wszystko, na co pracowałam. Opanowałam klasyczny sposób ruszania oczami, żeby nie mówili o tym wzroku i mnie wypuścili. Ale nie wypuścili i trzymali dalej. Oni robili to specjalnie i grali ze mną w tę grę, chcieli mnie zniewolić psychiatrykiem. I wiecie co? Po odsiadce czuję się źle, zniewolona. A wcześniej byłam wolna i nawet pracowałam jako wróżbita mimo niezdolności do pracy.
W sensie od początku nie lubiłam życia na ziemi, tam gdzie wcześniej było mi lepiej. Ale żyję tu, żeby innych uchronić i wskazać im drogę. A oni ze strachu przede mną zamknęli mnie w szpitalu.
Opowiem wam o szpitalnej rzeczywistości. Miałam na zmianę ubrania, raczej piżamy, dresowe spodnie. Życie toczyło się na palarni - tam można było wyjść, porozmawiać. Papierosy mieliśmy od takiej pani, ewentualnie ktoś zawsze miał papierosa do skręcenia. Jedzenie było wstrętne, ale kazali jeść te paskudztwa, obrzydliwości.
Na dodatek miałam pokój z kobietą starszą, która załatwiała się pod ścianą. Później ją wymienili na inną kobietę i było lepiej. Miałam bardzo rzeczywiste sny. Dało się oszukiwać władze i nie brać leków, ale niestety pilnowali czasami. Nie dało z kolei się uciec, bo na korytarzu wszyscy wszystko widzieli. Ale miałam spacery po terenie całego kompleksu szpitala wśród zieleni i podczas tych spacerów rozmawiałam przez okno z mężczyzną z innego oddziału - dobra dusza, zamglone spojrzenie. Cierpiał tak jak ja.
Pobyt naprawdę mnie skruszył. Mam nadzieję, że teraz odbuduję siły. A wiecie, co jest najgorsze? Mają mnie za wariatkę, a ja wiele miesięcy temu już mówiłam o 5G i o wielkim upadku człowieczeństwa.
Boję się, że kiedy odbuduję siły, to znowu mnie wsadzą. Tym razem muszę włączyć tryb ucieczki i naprawdę nie dopuścić do wsadzenia mnie drugi raz. W szpitalu zachęcali mnie do rysowania i pisania, bo chcieli poznać moje dalsze plany, przepowiednie i proroctwa, więc kłamałam i pisałam na kartce wróżby nieznaczące, żeby nie wyssali informacji.
Chyba Cię rozczaruję, ale nie ma żadnego spisku przeciwko Tobie ani nie istnieją "oni", którzy chcą Cię zniewolić, żeby poznać wróżby.
Przykro mi, ale jeśli ktoś Cię skierował do szpitala, to nie dlatego, że wierzy w Twoje umiejętności, ale wręcz przeciwnie, zobaczył u Ciebie objawy choroby. Nie padło w tym szpitalu słowo "schizofrenia"?
Pewnie fajne są takie dary, jak to nazywasz, ale to nie one są tu problemem, tylko przekonanie, że jacyś "oni" Cię prześladują i to może utrudniać albo uniemożliwić Ci dobre życie.
Na pewno też należysz do spisku!
jesteś wariatką - i tyle. Szczególnie to 5G, nie masz pojęcia jak działa, ale tak, aura, dusze i inne zmory xD
Zajebisty wróżbita co nie zobaczył, że go zamkną
Rozmowa z ludźmi którzy nie rozumieją energi jest jak rozmowa z ślepcem o kolorach. Samemu "przeżyłem" śmierć kliniczna w szpitalu i wiem, że ciało to tylko pojemnik naszej duszy, która w stanie astralnym, nie jest "ograniczona" tylko do 5 zmysłów.
Chętnie bym z Tobą porozmawiał...
Opisz to, proszę
Tak jak nie da się opisać fizyki chemicznymi wzorami, tak ciężko wytłumaczyć stan astra, używając języka materi. Nie bez powodu mówię się na to trzecie oko, gdyż jest to jak dodatkowy zmysł, którego inni nie widzą, mimo iż w nim są. Porównam to do WiFi. Nie widzimy samego sygnału, lecz wiesz jakie ma działanie oraz limity. Tak samo jest z energią a dokładniej jej wibracją.
Osmypasazer, moge zapytać o powód twojej ciekawości?
Zawsze się interesowałam takimi rzeczami, wiem, że jest coś więcej niż zwykły świat jaki postrzegamy na co dzień. Niestety ani nie widze aury ani nie mam doświadczeń z tym związanych, być może ogranicza mnie strach przed nieznanym. Kiedyś miałam sny, które się spełniały. Opowiesz coś więcej o swoich doświadczeniach?
czy tak samo jak przed 5G ostrzegasz przed falami UKF?