#btDeU

Mieszkam za granicą. Niedawno w mojej szkole było obchodzone Halloween. Z tej okazji ja i moje przyjaciółki przebrałyśmy się, a w czasie lunchu robiłyśmy sobie zdjęcia.
Nagle podszedł do nas czarnoskóry chłopak, którego żadna z nas nie znała i spytał, czy może sobie z nami zrobić zdjęcie. Jako że żadna z nas nie chciała mieć zdjęć z kimś obcym i było to widać po naszych minach i zachowaniu, to ja grzecznie odparłam, że czujemy się niekomfortowo, robiąc zdjęcia z nieznajomymi. Co usłyszałam? Że jestem rasistką...
A mnie naprawdę nie obchodzi to, jak ten koleś wygląda. Zwyczajnie nie chcę pozować z obcymi mi osobami. I niech mi ktoś powie, że rasizm wobec białych nie istnieje, a każdy biały to rasista. No, bo doprawdy...
HansVanDanz Odpowiedz

Gdyby o była prośba przystojniaczka, wtedy byłby to niewinny flirt.
Często flirt od molestowania w odniesieniu do mężczyzny, różni się jego atrakcyjnością.
Choć nie chcę generalizować.

Dragomir Odpowiedz

Było odpowiedzieć, że masz dużo więcej zalet a rasizm to nie jedyna.

krux7735 Odpowiedz

Pozowanie z obcymi, no ludzie.. wcale sie nie dziwie ze to pokolenie jest nazywane płatkami śniegu. A zachowanie czarnucha też nie lepsze, od razu jak jeż kolce wysunął oskarżenie o rasizm.. oboje siebie warci

Dragomir

Ale w czym autorka zawiniła? Też bym nie chciał zdjęcia z obcymi ludźmi, których nie znam i nie mam ochoty poznawać.

Dodaj anonimowe wyznanie