Lubię chodzić na spacery w odosobnione miejsca. Wynika to trochę z tego, że jestem samotnikiem, ale również mam cichą nadzieję na to, że znajdę jakąś damę w potrzebie, którą będę mógł uratować z opresji.
Jestem zbyt nieśmiały, żeby normalnie zagadać, a wiem, że taki impuls dodałby mi odwagi.
Takie tam wyznanie przegrywa.
Dodaj anonimowe wyznanie
Nad wszystkim można popracować, nad wstydliwością również. Ty już wychodzisz, żeby coś zmienić i to jest naprawdę pozytywne.
Tylko przestań nazywać siebie przegrywem, bo słowa kreują rzeczywistość.
Jeśli chcesz kogoś poznać, spróbuj kół zainteresowań, warsztatów, może wolontariatu. Tam będziesz niezobowiązująco mógł porozmawiać z kobietami i w każdej chwili wrócić do wykonywanej czynności
w necie poznaj kogoś