Na pierwsze wagary poszedłem w ósmej klasie podstawówki na obiad do babci. Potem ze strachu przyznałem się wychowawczyni. Nie zawiadomiła moich rodziców, ponieważ stwierdziła, że dawno nie słyszała tak śmiesznego usprawiedliwienia.
Dodaj anonimowe wyznanie
Rodzice i tak się zorientowali, skoro nie przyszedłeś do domu głodny; nikt nie wychodzi od babci głodny...