#aOCEV

Zobaczyłam autobus RCKiK i nie myśląc za dużo, postanowiłam spróbować oddać pierwszy raz krew. Wszystko fajnie i super, do czasu. Pan doktor, który miał dzisiaj okropny humor, na dzień dobry opierdzielał kogo się dało. Mnie też się oberwało, za jakieś pierdołki (brak podpisu w jednym miejscu) – awantura na 102 fajerki. Po przejściu badania rutynowego przyszła kolej na krew -– oznaczenie grupy oraz morfologia. Pani pielęgniarka nr 1 była miła i starała się zostawić najgrubszą żyłę do dalszego etapu, a sama pobrała z gorszej. Pielęgniarka nr 2 opierdoliła mnie, że po co tu przychodzę, skoro żył nie mam, i poinformowała, że jak za pierwszym razem się nie uda, to ona próbować nie będzie.

Udało się, oddałam krew. Drugiego razu jednak nie będzie – przez niemiły personel.
Chciałam być dobrym człowiekiem, ale mnie zniechęcili.
Lipcowa Odpowiedz

Ja raz oddałam krew i dzięki zachowaniu wspaniałych pielęgniarek nigdy więcej. Kiedy człowiek przychodzi pierwszy raz, mogłyby okazać nieco empatii, a nie mieć pretensje, że nie leci mi krew. Sorry, że mam cienkie żyły, skąd miałam wiedzieć. Słyszałam, że obgadywały mnie, że "no tak to jest nie piją wody przed", więc odpowiedziałam, że wypiłam dwa litry wody, na co dostałam pełną wyższości odpowiedź: "taaak, na pewno". Dwie próbowały mi się wkłuwać, trwało to długo, w końcu zawołały jakąś starszą pielęgniarkę, z którą wreszcie udało mi się oddać odpowiednią ilość krwi. W międzyczasie jeszcze jedna znowu w ogóle niesłyszalnym szeptem mówi, że zaraz się rozpłaczę, ciekawe czemu.Na koniec usłyszałam, żebym więcej nie przychodziła, tak jakbym miała zamiar jeszcze je oglądać. Zamiast poczuć, że zrobiłam coś dobrego, wróciłam do domu zaryczana i z siniakami utrzymującymi się kilka tygodni. Znakomite doświadczenie, polecam.

coztegoze2

@Lipcowa jak i autorka powinnyście zrobić jedną rzecz: po takim potraktowaniu iść dalej i poprosić kogoś z personelu o zaprowadzenie do dyrekcji RCKiK i zażądać spotkania z dyrektorem/ dyrektorką danego punktu. I po prostu złożyć oficjalną skargę u szefa RCKiK. Nie musicie znosić takiego zachowania. Ci ludzie mają swoich przełożonych. Za takie zgłoszone zachowanie pracodawca może podejmować oficjalne środki: dawać upomnienie albo naganę pracownikowi tylko to trzeba zgłosić.

Savard Odpowiedz

Niech nie zniechęca Cię jakiś pionek, który stanął na złym polu. Na pewno wiesz, że zrobiłeś dobrze i tylko to się liczy. Dobre życie polega na puszczaniu głupiego pie.dolenia mimo uszu.

Dodaj anonimowe wyznanie