Kurczę, matura ustna to wbrew pozorom bardzo fajny egzamin, tylko nauczyciele zapominają powiedzieć, że po drugiej stronie są egzaminatorzy,a nie komputery. Uczymy się miliona zwrotów jak poprosić, podziekować, wyrazić niezadowolenie, a żaden nauczyciel jakiego znam nigdy nie powiedział, ze hej, nie ma nic złego w tym, żeby po prostu powiedzieć, że jest się zestresowanym i prosi o minutkę na skupienie. Jak ja zdawąłam mature to były zadania czasowe, tj była chyba minuta na zastanowienie się, a potem wypadało mówić ciurkiem przez 2-3 minuty w odpowiedzi na pytania. Pamiętam że miałam coś bardzo prostego, a i z samym angielskim naprawdę szło mi dobrze, ale ze stresu zaczęłam mówić nie na temat. Powiedziałam właśnie że bardzo przepraszam, to ze stresu, a potem zaczełam już mówić na temat. Zdałam na 96 albo 98%, nie pamiętam, jakoś wysoko :)
Herzlichen Glückwunsch!
Kurczę, matura ustna to wbrew pozorom bardzo fajny egzamin, tylko nauczyciele zapominają powiedzieć, że po drugiej stronie są egzaminatorzy,a nie komputery. Uczymy się miliona zwrotów jak poprosić, podziekować, wyrazić niezadowolenie, a żaden nauczyciel jakiego znam nigdy nie powiedział, ze hej, nie ma nic złego w tym, żeby po prostu powiedzieć, że jest się zestresowanym i prosi o minutkę na skupienie. Jak ja zdawąłam mature to były zadania czasowe, tj była chyba minuta na zastanowienie się, a potem wypadało mówić ciurkiem przez 2-3 minuty w odpowiedzi na pytania. Pamiętam że miałam coś bardzo prostego, a i z samym angielskim naprawdę szło mi dobrze, ale ze stresu zaczęłam mówić nie na temat. Powiedziałam właśnie że bardzo przepraszam, to ze stresu, a potem zaczełam już mówić na temat. Zdałam na 96 albo 98%, nie pamiętam, jakoś wysoko :)
A już myślałem że ci popłynęło po nogach. Czy jeszcze ktoś tak pomyślał?
Nein.