Dzisiaj byłam w złym nastroju z powodu faktu, że mam sporą nadwagę. Mój kochany chłopak chciał mnie pocieszyć i przekonać, że wcale taka nie jestem. Próbował tego dowieść, podnosząc mnie i mówiąc: „Zobacz, jaka jesteś leciutka”. Nie zdołał tego zrobić i doznał kontuzji pleców...
Dodaj anonimowe wyznanie
Jeżeli masz problem z nadwagą, to pocieszenia tego nie zmienią. Jeżeli ty się nie zmienisz, pozostaną tylko pocieszenia...
I kilogramy. Zapomniałeś o kilogramach.
Nie można lekko podchodzić do kilogramów i nie przywiązywać do nich wagi.
To sprawa wielkiej wagi. Ogólnie ciężki temat.
Zawsze lepsze to niż litr lodów albo czekoladki na poprawę nastroju...choć dla niego może niekoniecznie lepsze.