#YRGI3
Tłuszcza, nie ludzie, których znałam z pracy. Rozumiem imprezować i pić, ale większość za punkt honoru przyjęła zaliczenie kogoś. Już na wstępie od bardziej doświadczonych w bojach koleżanek dostałam ostrzeżenie na kogo uważać. Zdejmowanie z siebie nachalnych łap facetów dwukrotnie starszych ode mnie to norma. Reagowałam, ale grzecznie, bo cóż mnie, szarej myszce na końcu drabiny, pozostało. Obrączki panowie zdejmują już przed wyjazdem i tylko pozostałości opalenizny pozwalają zauważyć, że tam były.
Po kolejnej próbie pocałowania mnie przez kolejnego żonatego nie wytrzymałam i wygarnęłam delikwentowi, co żona na to. Co usłyszałam? "Nie mieszaj mojego życia prywatnego z pracą"...
Quo vadis, świecie?
Byłem na wielu wyjazdach integracyjnych i nic takiego nie zauważyłem. Ale może jakiś ślepy jestem.
Zależy w jakim gronie funkcjonujesz. Bydło zawsze będzie bydłem, niezależnie od płci, czy to na wyjeździe integracyjnym, czy na weselu, czy na zwykłej imprezie. Umyta świnia to dalej świnia, po ludziach tej kategorii często widać co nieco nawet w miejscu pracy i podczas pracy.
"Quo vadis, świecie" - nieustannie w tym samym kierunku, tak było od zawsze.
W jakiej branży był ten wyjazd integracyjny?
Kolega z doradztwa finansowego, baaaardzo dobrze zarabiający, mówił że na wyjazdach jest jedno wielkie ruchańsko. Z pierwszej ręki znam przypadek, jak profesor pod 70-tkę obmacywał doktorantkę na bankiecie, mimo jej grzecznych sprzeciwów, a potem wepchnął jej język do ust. Tak że w różnych się może tak dziać.
Znaczy, tam gdzie są uczestnicy obu płci. Na wszelki wypadek dodam, żeby ktoś nie pomyślał, że mechanicy, stolarze, ślusarze itp. też na taką skalę. Bo wbrew temu co się nieraz próbuje wkładać do głów, homo nie jest AŻ TAK powszechne.
Wszelkie LGBTowe odmiany najbardziej powszechne są w głowach prawicowych wyborców 😆 nikt się tyle na nich nie skupia co oni
No chyba że jest parada a na niej gejochy w skórzanych paskach robiących za ubranie, w kagańcach i na smyczy, z piórkami w anusach. Wtedy się lewaki brandzlują do nich, bo to ich klimaty.
Ale te lewaki z niebieskimi włosami czy jakieś inne?
Nie, raczej te które są teraz ze mną w pokoju :)
Ujjj, te są najgorsze. Prawie jak grzyb na scianie.
Na gzymsie :)
Dragomir, bardzo Cię muszą intrygować te parady skoro tak dokładnie wiesz w co i jak ludzie są tam poubierani 😀 ja tam jestem wolnościowcem - chcą sobie iść, póki genitalia są zasłonięte to niech sobie idą w czym chcą, na plaży też jest pełen negliż. Takie same mam podejście do wszelkich innych parad. Niech się ludzie bawią tak jak lubi, byle bez agresji.