Kiedyś oburzona i zdziwiona zastanawiałam się (niestety też podzieliłam się przemyśleniem z koleżanką) co to za moda nadeszła, że na każdej bluzce w sklepie jest wszyta taka okrągła plastikowa część...
To były klipsy antykradzieżowe.
Dodaj anonimowe wyznanie
Każdy kiedyś musiał się dowiedzieć od kogoś innego co to jest, bo kiedyś faktycznie tego nie było, tak że nic się nie stało.
W niektórych kręgach społecznych uznaje się je za niezwykle modne Amulety Szczęścia.
Zwłaszcza wśród ciemniejszych odcieni skóry.
Zwłaszcza w polsce. Ciemniejszy odcień skóry dominuje w aresztach i więzieniach.
W Polsce mamy nasze mniejszości etniczne wyspecjalizowane w kradzieżach i bumelowaniu. Nie potrzebujemy innych. To czego nie mamy wzorem społeczeństw zachodnich, to nie mamy protestów Murzynów czy muzułmanów, mniej samochodów płonie, mniej świrów lata z nożami itp. Tak, zdarzają się jednostki zdegenerowane, ale nie na taką skalę.
Nie mamy też modlących się do allaha ludzi, ostentacyjnie robiących to na ulicach, blokujących ruch uliczny. Wiesz gdzie jeszcze nie ma tych modlących się na ulicach? Nie ma ich w krajach typowo islamskich. Tam są w meczetach. Tu, w Europie, mają pełno swoich meczetów ale i tak demonstrują to na ulicach, by pokazać swoją siłę. I bynajmniej nie jest to pokojowe. Tak że idź mędrkować gdzie indziej.
To nie tyle Amulet Szczęścia ile Amulet Przerażenia. Gdy tylko podejdziesz z tym amuletem do drzwi sklepowych (obojętnie z której strony), to bramki zaczynają wyć ze strachu. :)