#WbjK7

Pewnej niedzieli wracałam z Warszawy pociągiem do domu. Byłam razem z synem (6 lat) i córką (2,5 roku). W pociągu tłum ludzi. Z racji tego, że byłam z dziećmi, życzliwi ludzie ustąpili nam miejsca siedzące. Usiedliśmy naprzeciwko małżeństwa, mieli po ok. 60 lat. Córkę posadziłam na kolanach, synek usiadł obok. Przez całą drogę grzecznie się bawili swoimi zabawkami, nie hałasowali. Małżeństwo z naprzeciwka nie mogło się nadziwić, że dzieci takie grzeczne, spokojne. W pociągu jak to w pociągu, trochę buja, szumi, podróż ponad 2-godzinna, więc oczy same się zamykają. Przymknęłam oczy, ale nie zasypiałam – czuwałam. Słyszę, że dzieci się bawią, wyjmują z mojej torby swoje zabawki, komentują przy tym: „O mój superszybki samochód”, „A to moja najładniejsza lala” itp. Po chwili poszukiwań w mojej torbie słychać głos córki, jak mówi: „Zobacz, mam szminkę!”. Nie otwierając oczu, uśmiechnęłam się, bo nie używam szminek, a jedyną pomadkę trzymałam w kieszeni w kurtce. Ale zatem co wyciągnęła z mojej torby córka, nazywając to szminką? Jak otworzyłam oczy myślałam, że zemdleję – córka trzymała w ręku tampon i próbowała posmarować nim usta... 
Zrobiłam się czerwona jak burak, a ludzie siedzący naprzeciw, obok, stojący – wszyscy gapili się na mnie z uśmiechami na twarzy. Nie było mi do śmiechu. 
Przez resztę drogi nie zamykałam oczu i śledziłam uważnie każdy ruch swoich dzieci.
elbatory Odpowiedz

Ale co jest wstydliwego w czystym, zamkniętym tamponie? To tak jakbyś się wstydziła paczki chusteczek albo waty. Przestańmy robić tabu z takich rzeczy jak okres, tampony czy podpaski. To są normalne rzeczy i nie trzeba się tego wstydzić.

Darksailor

Jak zwykle w sedno !

Wampanella

Przecież wiesz, że wcześniej był to temat tabu. Nadal pewnie też jest. Sama wiem, że nie jest to temat wstydliwy, ale gdy mi spadła podpaska albo tampon to szybko wzięłabym i modliła się, że nikt tego nie zauważył. Takie wychowanie. ;/

Livarot Odpowiedz

Myślałem że wyciągnęła wibrator. Czy jeszcze ktoś tak pomyślał?

ohlala

Ja też, bo to przynajmniej byłoby nieco przypałowe. Tyle szumu o tampon? Nuda.

karolyfel Odpowiedz

Nie sądzę, żeby obecność tamponu w kobiecej torebce kogokolwiek śmieszyła/dziwiła/zaskakiwała itd., to chyba wewnętrzne poczucie autorki sprawiło, że dookoła widziała "uśmieszki". To się chyba "efekt spotlight" nazywa - wydaje się nam, że wszyscy na nas patrzą, gdy tymczasem nikt się nami zbytnio nie interesuje.
A przy okazji gratuluję tak grzecznych dzieci.

Domandatiwa

Obecność tamponu w damskiej torebce jest powszechna. Wyjęcie go przez dziecko i nazwanie szminką - czy kogoś dziwi, że zostało uznane za zabawne? Nie wstydliwe, ale nieszablonowe.

ohlala

@Domandatiwa

Może to rozbawić, ale użycie przez autorkę słowa "uśmieszki" nadaje wyznaniu inny ton. "Uśmieszek" sugeruje wyśmiewanie i kpinę, a nie zaśmianie się w zabawnej sytuacji. Ale możliwe, że autorka nie rozumie różnicy między "uśmiechem" a "uśmieszkiem".

Postac

Próbowanie ukryć rozbawienia mogło być uznane za uśmieszek. W dodatku konsternacja i rozbudzenie Autorki dodawało śmieszności sytuacji.

skurwinator

No pewnie ludzi rozbawiły dzieci same w sobie. Jak dzieci sa grzeczne, to są urocze; zapewne sama sytuacja była najzwyczajniej w świecie zabawna. Ja sama pewnie bym się uśmiechnęła na widok dziewczynki, która uznała tampon za szminkę. To taki swoisty komizm prostych sytuacji, które nabierają humoru kiedy głównymi 'aktorami' są dzieci. Autorka się zawstydziła i odebrała to jako szyderę, gdzie jest duże prawdopodobieństwo, ze dziewczynka po prostu poprawiła ludziom humor na tych kilka sekund :)

coztegoze2 Odpowiedz

Dla kogoś realnie bardziej zabawna mogła być Twoja reakcja na sytuację niż ten tampon. Bo tampon jak tampon. Niech się dziecko bawi. Byle by sobie do nosa nie włożyło.

Dragomir Odpowiedz

Hahaha, ma tampony i używa podczas okresu, haha, jaka wtopa.

Serio?

Abigaila37 Odpowiedz

Tampon jest czymś tak samo normalnym, jak podpaska, dezodorant czy szczoteczka do zębów. Nie ma się czego wstydzić. Inne kobiety też tego używają (tego typu produktów) i nie widzą w tym nic dziwnego. Skończmy się wreszcie czerwienić w związku z takimi sprawami jak okres.

GeddyLee Odpowiedz

Po pierwsze to nie jest żaden wstyd, a po drugie to nawet podobne nie jest xD

Absolut

Dla dziecka może być podobne.

Dodaj anonimowe wyznanie